Dorota Szelągowska w zaskakującym wyznaniu: "Mają telefony pełne kompromitujących zdjęć"
Fani uwielbianej przez widzów telewizyjnej projektantki wnętrz mogą być zaskoczeni. W najnowszym wpisie na Instagramie pokazała swoje zdjęcia z poprzedniej nocy!
Dorota Szelągowska jest jedną z ulubionych gwiazd polskich widzów. Prowadząca popularnych programów wnętrzarskich ma na Instagramie 850-tysięczną armię obserwatorów. Prowadząca "Totalne remonty Szelągowskiej" postanowiła właśnie zdradzić im swoją tajemnicę. Jak pisze, jej ekipy mają w swoich telefonach mnóstwo kompromitujących zdjęć. Pokazała kilka z ostatniej nocy.
Klatki schodowe, kartony, kawek dywanu, sterta kurtek. Wystarczy 5 minut - pisze Szelągowska.
O co chodzi?
Zobacz także: Ile tak naprawdę rozwodów miała Dorota Szelągowska? Okazuje się, że więcej niż trzy!
Dorota Szelągowska pokazała zdjęcia z ostatniej nocy
Dorota Szelągowska zdradziła obserwatorom swój mały sekret. Jeśli jeszcze nie poznaliście znaczenia tegorocznego młodzieżowego słowa roku - "śpiulkolot" - popatrzcie na najnowsze zdjęcia Doroty. Są świetną ilustracją...
Dobra, potrafię spać wszędzie - przyznaje Dorota Szelągowska. I dodaje: - Moje ekipy mają telefony pełne kompromitujących zdjęć - klatki schodowe, kartony, kawek dywanu, sterta kurtek. Wystarczy 5 minut, które uznam za odpowiednie na regenerację i odpadam - pisze.
Do posta dołączyła fotki z wczorajszych nocnych zdjęć w jednym z marketów budowlanych, z którym współpracuje.
(...) i żeby nie było, to były tylko krótkie przerwy techniczne na przestawki światła. Tak, że tak… Magister zasypiania, doktorat z drzemek i profesura z autoregeneracji - pisze Szelągowska.
Pod postem oczywiście dyskusja tych, którzy - jak gwiazda TVN - potrafią zasnąć wszędzie. I tych którzy nie potrafią wcale. A Wy, do której grupy się zaliczacie?
Zobacz także: Dorota Szelągowska o atakach paniki: "Bałam się wychodzić z domu"