Reklama

Tuż przed 40. urodzinami postanowiła spróbować szczęścia w „Dancing with the stars. Taniec z gwiazdami”. Dominika Tajner-Wiśniewska zdradziła „Party”, czy bała się związać z niepokornym i szalonym mężczyzną Michałem Wiśniewskim i jak się dogaduje się z czwórką jego dzieci.

Reklama

Poznali się, kiedy kiedy Michał rozstał się ze swoją trzecią żoną. Wokalista w latach 1996–2001 był żonaty z piosenkarką Magdą Femme, potem przez cztery lata tworzył związek małżeński z Martą Mandaryną Mandrykiewicz, z którą ma dwoje dzieci, syna Xaviera Michała oraz córkę Fabienne Martę. Następnie przez pięć lat był żonaty z Anną Świątczak, z którą ma dwie córki: Etiennette Annę i Vivienne Viennę. Natomiast z Dominiką Tajner wziął ślub w 2012 roku. Para jest razem nieprzerwanie już siedem lat. Dominika z poprzedniego małżeństwa ma syna Maksymiliana. Razem więc wychowują piątkę dzieci.

Patchworkowa rodzina Dominiki Tajner i Michała Wiśniewskiego

Spytaliśmy Dominikę, czy nie obawiała się wejść w związek z Michałem. Przecież wokalista ma na swoim koncie aż trzy nieudane małżeństwa. W dodatku patchworkowa rodzina to zawsze gigantyczne wyzwanie.

- Wszystkie nasze dzieci są wspaniałe i wydaje mi się, że dziś mamy już dobrze poukładane relacje. Jednak muszę zaznaczyć, że to zawsze jest bardzo trudna praca -powiedziała „Party” Dominika.

Poprosiliśmy też żonę Michała Wiśniewskiego o radę dla kobiet, które wchodzą w patchworkowy związek. Często są one zazdrosne o byłych partnerów, albo nawet o dzieci. Co odpowiedziała?

- Zazdrość w takich sytuacjach jest uczuciem naturalnym i należy się do niego głośno przyznawać. Często koleżanki pytają mnie: „Jak sobie radzisz z byłymi żonami Michała?” Odpowiadam: „Normalnie, przecież ja z nimi nie żyję!” Każdy z nas ma swoje życie. Pewnie, że czasem bywam zazdrosna, ale to jest normalne uczucie. Czasem też koleżanki pytają, jak sobie radzę ze złością na dzieci i czy w ogóle tę złość im okazuję. Wtedy mówię, że złość też jest naturalnym uczuciem. Dzieci owszem, czasem mnie drażnią, ale przecież ja też ich drażnię. Dokładnie taki sam rodzaj złości czuję czasem w stosunku do mojej mamy, czasem mojego syna, a czasem dzieci Michała. Co w tym złego? Pamiętajmy, że wszyscy jesteśmy tylko ludźmi. Nie istnieją takie relacje, w których od „a” do „z” ze wszystkiego jesteśmy tylko zadowoleni i przez cały czas szczęśliwi. Uważam, że im więcej normalności, a mniej pozowania i gry, tym lepiej - mówi Dominika.

A jakie relacje łączą Dominikę z byłymi partnerkami Michała?

- Wydaje mi się, że mam dobre relacje z byłymi żonami Michała, a Michał z moim byłym mężem. Jednak nie udajemy, że się jakoś specjalnie przyjaźnimy. Nie spędzamy świąt Bożego Narodzenia wszyscy razem przy jednym stole i nie wrzucamy potem słodkich zdjęć na Instagram - stwierdza żona Michała Wiśniewskiego.

Dominika Tajner-Wiśniewska ma zdrowe podejście do życia

Więcej przeczytasz w nowym numerze "Party"

Party.pl
Reklama

Zobacz także: Dzieci Mandaryny i Wiśniewskiego to już nastolatki! Fabienne nosi burzę blond warkoczy na głowie, a Xavier? Jak się zmienili?

Reklama
Reklama
Reklama