Reklama

Nikogo już chyba nie przekonywać do tego, że Doda rzadko gryzie się w język - nawet podczas wywiadów. Piosenkarka została niedawno zaproszona przez Krzysztofa Stanowskiego do programu "Hejt Park", w którym opowiedziała m.in. o kulisach jej głośnego konfliktu ze TVN. Artystka ujawniła, że przez kiepskie stosunki ze stacją nie została wpuszczona na charytatywne wydarzenie, które zorganizowała Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Doda nie ukrywała, że ma za to duży żal i zawiodła się na Jurku Owsiaku. Co się stało?

Reklama

Doda chciała wziąć udział w charytatywnej akcji WOŚP i... "pocałowała klamkę": "Jurek się za mną nie wstawił"

Rozmawiając z Krzysztofem Stanowskim w programie "Hejt Park", Doda opowiadała o swoim kontrowersyjnym wizerunku. Dziennikarz wypytywał piosenkarkę także o jej konflikty z innymi gwiazdami. Choć jej napięte stosunki z TVN nie są tajemnicą, artystka ujawniła, że spotkała ją bardzo przykra sytuacja, związana z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy. Doda zaznaczyła, że wspierała Jurka Owsiaka i jego organizację, odkąd była nastolatką. Dodała, że dyrektor WOŚP zawsze mógł na nią liczyć - także w trudnych momentach, gdy niektórzy go opuszczali.

WOŚP mnie wspierało, ale do tej pory mam "blok" w TVN-nie i nawet WOŚP, gdzie pomagałam Jurkowi Owsiakowi od 14-tego roku życia, czyli od kiedy stała się ta sytuacja, było równe 20 lat... Kiedy inni artyści odwracali się od niego, ja zawsze byłam z nim ramię w ramię - powiedziała Doda.

Zobacz także: Doda przebrana za króliczka chwali się wielkanocną choinką: "Rozpoczynam nowy trend"

Piotr BLAWICKI/East News

Po tym, jak wybuch konflikt z TVN, Doda została zaproszona do studia przez WOŚP na wydarzenie charytatywne. Podczas programu trwała licytacja sukienki piosenkarki. Choć artystka pojawiła się na miejscu, to statecznie nie mogła wejść do budynku i "pocałowała klamkę". Gwiazda przyznała, że ma spory żal do Jurka Owsiaka, który się za nią nie wstawił. Od tego momentu jej podejście mocno się zmieniło.

Moja sukienka była licytowana za jakaś kolosalną sumę i zaprosił mnie [przyp. red. - Jurek Owsiak], jak zwykle na antenę do studia. Czy ty sobie wyobrażasz, że ja pocałowałam klamkę? Mnie nie wpuścili do tego TVN-u na program charytatywny. I Jurek się za mną nie wstawił. Bardzo niehonorowe i bardzo nieprzyjacielskie, dlatego od tamtej pory powiedziałam "No". Nigdy więcej. Mam tego bana w TVN od wielu lat... - wyjaśniła Doda.

Piotr BLAWICKI/East News

Zobacz także: Doda zaskoczyła odważną metamorfozą! Fani: "Ale ci ślicznie"

Reklama

W trakcie programu nie brakowało tematów, które wywołują emocje. Doda została zapytana na wizji o Radosława Majdana. Piosenkarka w bardzo mocnych słowach opowiedziała o tym, co musiała przeżywać przez byłego męża. Warto przypomnieć, że konflikt między piosenkarką a TVN trwa od ponad sześciu lat i gwiazda nie ma wstępu do budynku stacji po tym, jak starła się z Agnieszką Szulim.

Reklama
Reklama
Reklama