Reklama

Doda nie od dziś uważa, że nie ma szczęścia w miłości, a randkowanie to ostatnie o czym można powiedzieć, że jej wychodzi. Dopóki nie powstało "Doda. 12 kroków do miłości", mało kto by jej w to uwierzył. Teraz Doda ponownie postanowiła poruszyć tę kwestię, a w swoim programie "Dodaphone" zdradziła, jak wyglądało jej pierwsze spotkanie z Dariuszem Pachutem. Ma nadzieję, że partner nie obrazi się na nią, za to co powiedziała.

Reklama

Doda o pierwszym spotkaniu z Dariuszem Pachutem

Doda po aferach z wakacji zeszłego roku, postanowiła przestać publikować zdjęcia z partnerem, by nie dawać internautom i mediom powodów do plotkowania. Kiedy paparazzi przyłapali ich za kulisami Fryderyków, nie wytrzymała. Doda skomentowała zdjęcia z Dariuszem Pachutem, przypominając wszystkim, że nie zmieniła swojego zdania na temat publikowania wspólnych fot. "Nie jestem w stanie przemieszczać się podziemiami" - dodała i przypomniała, że bliscy mają prawo wspierać ją w ważnych momentach. Tym razem jednak sama postanowiła poruszyć temat Dariusza Pachuta na antenie RMF FM w swojej audycji "Dodaphone". Wraz ze słuchaczami rozmawiała na temat "podrywania".

Dariusz Pachut, Doda
Dariusz Pachut, Doda fot. Filip Radwański/AKPA

Doda postanowiła opowiedzieć, jak wyglądało jej pierwsze spotkanie z Dariuszem Pachutem. Przyznała, że tekst, który wypowiedziała do obecnego partnera to nie był szczyt romantyzmu:

Mogę powiedzieć, mam nadzieję, że mój partner się nie obrazi o takim pierwszym tekście, już kultowym - wszyscy się z niego śmieją. Kiedy się pierwszy raz zobaczyliśmy na żywo...
- zaczęła.

I w tym miejscu pozwoliła sobie na dygresję, nawiązując do swojego taty, Pawła Rabczewskiego, który doradzał jej w "nastoletnim randkowaniu":

Bo ja raczej gadam takimi tekstami turbo mojego ojca, co jest oczywiście bez sensu. Na pierwszych randkach jak byłam mała, no to tata mi bardzo serdecznie z miłości i z ojcowskiej miłości polecał, żebym z każdym chłopakiem walczyła na rękę i wygrywała z nimi, bo to jest na prawdę super fajne i sexy i ja to głupia robiłam i żaden chłopak się później do mnie nigdy nie odzywał, no więc ojciec załatwiał dwie pieczenie na jednym ogniu. Miał święty spokój i nie musiał pilnować córki.
Doda i Dariusz Pachut
Doda i Dariusz Pachut Instagram/Doda

Doda, wracając do pierwszej randki z Dariuszem Pachutem, przyznała, że nie sposób nie było jej zwrócić uwagi na jego wysportowaną sylwetkę:

Jak widzę umięśnionego - znaczy widziałam, bo teraz już się tak nie rozglądam prawda? Widziałam umięśnionego mężczyznę, to nie mówię bardziej tekstami kobiecymi tylko jak mój ojciec, facet, bo się wychowałam razem z nim na siłowni, wśród kulturystów, facetów, którzy podnosili ciężary, sama też bardzo lubię sport, więc mówię tą terminologią bardziej kulturystyczną i ja mówię: No i gdzie te motyle masz? Z Instagrama? Bo motyle to są te najszersze pleców prawda?

Dariusz Pachut odpowiedział Dodzie:

A on: Hmm, w brzuchu

Patrząc na ich dalszą historię, to wygląda na to, że wybrnął :)

Reklama

Zobacz także: Doda podzieliła się swoim szczęściem: "To już 4 miesiące"

Dariusz Pachut dzieli się nowiną
Instagram@dariuszpachut
Reklama
Reklama
Reklama