Blisko cztery lata temu doszło do głośnego incydentu podczas otwarcia nieistniejącego już klubu Show. Gwiazdą wieczoru była wówczas Doda, której przedstawiono w trakcie imprezy Monikę Jarosińską. Obie panie wdały się w pyskówkę i rękoczyny, a Jarosińska twierdziła potem, że została pobita. Sprawa miała mieć swój wyrok w sądzie, ale ostatecznie skończyło się na umorzeniu wniosku aktorki. Przypomnijmy: Jarosińska wspomina bójkę z Dodą. Pokazała wyniki obdukcji po bójce z gwiazdą

Reklama

Celebrytki od tamtej pory raczej nie miały okazji się spotkać i być może celowo omijały imprezy, na których mogłoby dojść do ewentualnej konfrontacji. W końcu jednak los spłatał im figla i trafiły na siebie zupełnie przypadkiem. Jak donosi "Fakt", Doda i Jarosińska kilka dni temu odwiedziły jedną z modnych knajp na warszawskim Mokotowie. Rabczewska w pewnym momencie zorientowała się, że w kolejce stoi za nią właśnie Monika i zareagowała w swoim stylu.

Doda przyszła coś zjeść ze swoim znajomym. Gdy stała w kolejce po jedzenie zorientowała się w pewnym momencie, że za nią jest Monika Jarosińska. Na jej widok Doda zaczęła się śmiać i powiedziała do niej na całą knajpę tylko jedno zdanie: "chyba sobie kur... żartujesz". Była bardzo rozbawiona tą sytuacją, ale Monika nie dała się sprowokować - czytamy na Fakt.pl relację świadka zdarzenia

Myślicie, że ich pojednanie kiedykolwiek będzie możliwe?

Zobacz: Doda pokazała się w czarnych krótkich włosach. Szaleje z dawno niewidzianą koleżanką

Zobacz także

Reklama

Doda w mini na festiwalu rockowym:

Reklama
Reklama
Reklama