Doda z babcią jedzie do kościoła… "Jak weszłam w zakręt to prawie jajka wypadły"!

Doda spędza święta z rodziną. W Wielką Sobotę, razem ze swoją babcią, pojechała do kościoła poświęcić pokarmy.

Czyli jak zapowiedziała, tak zrobiła. Po złożeniu w sobotę rano mocno kontrowersyjnych życzeń Agnieszce Szulim, Doda zajęła się rodziną i świętami. Razem z babcią, którą już przedstawiała swoim fanom z okazji urodzin, udała się do kościoła w Ciechanowie. Razem poświęciły pokarmy. Jednak nie byłaby sobą, gdyby tego momentu nie uwieczniła. Na Instagramie pokazała zdjęcie razem z seniorką rodu.

Razem z babcią (88 lat) ???? poszłyśmy z koszykiem . "Poszłyśmy " to dużo powiedziane -pojechałyśmy tak ,ze jak weszłam w zakręt to prawie jajka wypadły ????pozdrawiamy serdecznie-dziewczyny z jajami - pisze Dorota Rabczewska (pisownia oryginalna)

Potem zamieściła filmik nagrany na schodach kościoła.

Dotarłyśmy, szczęśliwie - mówi Doda.

Tymczasem babcia strofuje ją, by wyłączyła kamerę, bo jest w kościele. Ubrana w fantazyjny kapelusz Dorota odpowiada, że “oczywiście to zrobi", ale w tle słychać jeszcze głos babci… "Już mnie nie denerwuj".

Jak widać, Doda nawet w świąteczny czas dzieli się z fanami życiem swoim i bliskich jej osób. Nie powinna trochę odpocząć?

Dorota i jej babcia. Widać po kim wokalistka odziedziczyła swój niewątpliwy urok...