Doda triumfuje po aferze z Biblią. Dostanie ogromne odszkodowanie
Doda ma powody do radości. Nie tylko wygrała kolejną sprawę, ale jej konto zasili całkiem spora suma. Wiemy, o jakiej kwocie mowa.
Doda oficjalnie znów wygrała z Polską w Europejskim Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu, który potwierdził poprzedni wyrok. Chodzi o głośny wywiad Dody, w którym powiedziała wprost, że "bardziej wierzy w dinozaury niż w Biblię". Słowa piosenkarki wywołały prawdziwą burzę i została oskarżona o obrazę uczuć religijnych, a sprawa trafiła do prokuratury. Ostatecznie Doda została skazana na grzywnę w wysokości 5 tys. zł, ale nie zostawiła tak tej sprawy i pozwała Polskę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Teraz artystka może świętować, Trybunał orzekł, że Polska naruszyła Europejską Konwencję Praw Człowieka. To już kolejny wyrok w tej sprawie...
Doda po raz kolejny wygrała z Polską. Kwota odszkodowania jest ogromna
Sprawa głośnego wywiadu Dody z 2009 roku w końcu ma swój finał! Gwiazda po raz drugi otrzymała ten sam wyrok w Europejskim Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu i Polska ostatecznie ma wypłacić Dodzie odszkodowanie w wysokości 10 tys. euro czyli niemal 47 tys. zł. Choć już pierwsza decyzja została wydana na korzyść piosenkarki, to do sądu wpłynęło odwołanie, a "rząd Polski zdecydował się na kwestionowanie tego orzeczenia", o czym w rozmowie z "Super Expressem" poinformował mecenas Dariusz Raczkiewicz:
Otrzymaliśmy bardzo obszerne uzasadnienie wyroku, składające się aż z 60 stron. Bardzo szczegółowo uargumentowano przyznanie pani Rabczewskiej racji. Mimo tego rząd Polski zdecydował się na kwestionowanie tego orzeczenia. W dniu 15 grudnia wpłynęło do Strasburga odwołanie od wyroku. Sąd II instancji był zobowiązany rozpatrzyć to odwołanie. Ustosunkowaliśmy się do niego negatywnie. Sprawę rozpatrzyła tzw. Izba Wielka. Zaledwie po kilkudziesięciu dniach zapadło orzeczenie, które jest zupełnie po naszej myśli - powiedział mecenas Dariusz Raczkiewicz dla "Super Expressu".
Zobacz także: Doda chwali się zdjęciem w kostiumie kąpielowym, a fani patrzą tylko na stopy: "Gdzie jest mały palec"
Ostatecznie Doda może liczyć na odszkodowanie w wysokości 10 tys. euro, które przyznał Europejski Trybunał Praw Człowieka po tym jak podtrzymał orzeczenie I instancji:
Z momentem wydania orzeczenia II instancji pani Dorota Rabczewska musi bezwzględnie uzyskać odszkodowanie, które zostało jej przysądzone przez I instancję. Wyrok II instancji całkowicie podtrzymał wyrok, który przyznał pani Dorocie odszkodowanie wysokości 10 tys. euro. Następnym krokiem, który musi być wykonany, jest uzyskania z Ministerstwa Spraw Zagranicznych noty, w której zostaniemy wezwani do wskazania konta, na które ta kwota zostanie przelana - dodał mecenas.
Zobacz także: Doda odpowiada Marcinowi Prokopowi na temat zaproszenia do TVN-u: "Bądźcie słowni"
To nie pierwsza sprawa, którą Doda wygrywa w sądzie. Artystka tym razem wygrała z Polską i w Strasburgu udowodniła swoje racje.