Reklama

W dzisiejszych czasach wielu artystów ma problem z niską wysokością emerytury, o czym otwarcie mówią w wywiadach. W związku z tym liczne, młodsze gwiazdy myślą na ten temat wcześniej i starają się zaplanować swoją przyszłość. Jedną z tych osób jest Doda, której finansami od lat zajmuje się mama. Jakiej doczeka się emerytury?

Reklama

Doda szczerze o emeryturze i wydatkach

Doda od lat podkreśla w wywiadach, że jej księgowością zajmuje się Wanda Rabczewska, która podobno jest niezwykle dokładna i skrupulatna. W rozmowie ze "Wprost" piosenkarka mówiła: "Moja mama jest starą urzędniczką, prowadzi moją działalność gospodarczą, troszczy się o wszystkie papiery. To mega uczciwa osoba. Nigdy nikogo nie oszukałam na pieniądze i nie pozwolę sobie na to, by jakiekolwiek oszustwo było mi przypisywane". Teraz artystka po raz kolejny odniosła się do pomocy swojej mamy, kiedy "Super Express" zapytał ją o wysokość przyszłej emerytury.

- Myślę, że będę miała dobrą emeryturę. Odprowadzam wszystkie składki. Moja mama zajmuje się całą moją księgowością, więc nie ma ani jednej faktury, która byłaby nieopłacona. Moja mama jest profesjonalistką. Jest świetna i świetnie prowadzi moje finanse. Ja nigdy w życiu nie zapłaciłam ani jednej faktury. Nie umiem, nie znam się. To mama wypełnia mi wszystkie pity – wyznała Doda.

East News Maciek Jonek

Zobacz także: "Doda. Dream Show": Doda zrównała współpracowników z ziemią. Padły mocne słowa

W dalszej części rozmowy dziennikarze zapytali piosenkarkę, jaką kwotę zarobi ona na swoim nowym show w Polsacie, które miało premierę na antenie w poniedziałek 4 września. Okazało się wówczas, że dla artystki nie liczą się zarobki z "Doda. Dream show".

- Nie robię tego dla pieniędzy – stwierdziła Doda i dodała, że wynagrodzenie za reklamy, które pojawią się w odcinkach, jest skłonna przeznaczyć na realizację swoich wymarzonych koncertów.

Instagram @dodaqueen

Zobacz także: "Doda. Dream show": Internauci ocenili show Dody. W sieci zawrzało

Co ciekawe, Doda wyjawiła, że całkowicie zmieniła swoje życie. Chociaż wcześniej żyła dosyć rozrzutnie, dziś stara się ograniczać swoje wydatki. Zdradziła, że nie marzy o najdroższych elementach garderoby, pojazdach czy wystawnym stylu życia. Podobno czuje się lepiej wtedy, gdy wydaje mniej.

- Ja po prostu żyję skromnie. Przewartościowałam moje życie, a więc i finanse. Wyszło mi to na dobre. Lepiej mi się żyje, gdy wydaję mniej. Wolę zainwestować w coś, co zostaje na wieki i dzięki czemu zapamiętają mnie jako artystkę, która robiła największy rozpierdziel na scenie, a nie przez to, jak jestem ubrana, jaką mam torebkę, czy jakim jeżdżę samochodem. Noszę swoje ubrania sprzed lat. A samochód mam w leasingu – wyznała Doda w rozmowie z "Super Expressem".

Reklama

Zaskoczeni?

Instagram @dodaqueen
Reklama
Reklama
Reklama