Reklama

"Oszust z Tindera" bije rekordy popularności na platformie streamingowej Netflix. Historia o oszuście, który bez skrupułów wykorzystywał zakochane po uszy kobiety mocno zbulwersowała internautów. Okazuje się, że Doda w zachowaniu tytułowego bohatera nie widzi nic szokującego! Artystkę zaskakuje coś zupełnie innego...

Reklama

Doda szczerze o "Oszuście z Tindera"!

Doda w rozmowie z reporterką Party.pl odniosła się do głośnego dokumentu o słynnym już oszuście, który wykorzystywał kobiety, które straciły dla niego głowę. Artystka mówi wprost, że takie sytuacje zdarzają się bardzo często i wyznała, że sama miała "takie sytuacje w życiu":

Nie widzę tu nic szokującego. Co trzecia kobieta i co trzeci mężczyzna tak oszukują ludzi - mówi wprost Doda i dodaje: Nie muszę daleko szukać, bo sama miałam takie sytuacje w życiu.

Artystka mówi wprost, że dla niej szokujące jest to, że kobiety, które umawiały się Simonem Leviev nie reagowały na niepokojące sygnały:

Dla mnie zaskakujące jest to, że te kobiety dawały się tak łatwo manipulować. - dodaje artystka.

Obejrzyjcie całe wideo i zobaczcie, co jeszcze mówi Doda o "Oszuście z Tindera", którego zachowanie oburzyło internautów, a związane z nim kobiety naraziło na ogromne długi. Co ciekawe, dość podobne zdanie na temat "Oszusta z Tindera" ma Małgorzata Rozenek.

Reklama

Zobacz także: Netflix: Antybohater filmu "Oszust z Tindera" udzielił pierwszego wywiadu. Tłumaczenie szokuje!

Party.pl / Instagram
Reklama
Reklama
Reklama