Epidemia koronawirusa zatrzymała Annę i Roberta Lewandowskich w domu w Monachium. Trenerka postanowiła wykorzystać ten niełatwy czas na motywowanie swoich fanek i codziennie proponuje na Instagramie nowe ćwiczenia.

Reklama

Zostańmy w domu i tam trenujmy. Są osoby, które bez treningu nie wytrzymają. Coś o tym wiem - napisała.

Choć Anna wydaje się być pełna entuzjazmu, tak naprawdę jej sytuacja – podobnie jak innych kobiet w zaawansowanej ciąży – jest trudna.

Anna Lewandowska będzie rodziła bez męża?

Anna Lewandowska najprawdopodobniej będzie musiała rodzić bez męża, bo ojcowie nie są teraz wpuszczani na sale porodowe. W Niemczech na razie jest nieco inaczej niż w Polsce. Decyzja o tym, czy tatusiowie mogą towarzyszyć żonom, jest indywidualną decyzją szpitala. Natomiast większość z nich zabroniło odwiedzin i tzw. rodzinnych porodów.

Ponadto Anna i Robert tym razem nie mogą liczyć na wsparcie babć. Kiedy trenerka pojedzie na porodówkę, 2,5-letnia Klara najprawdopodobniej zostanie z tatą. Córkę Lewandowscy witali na świecie razem. A Anna podkreślała w wywiadach, że swoje drugie dziecko chciałaby, podobnie jak Klarę, urodzić drogami natury.

Bardzo chciałem być z Anią przy porodzie (…). Jestem pełen podziwu, że Ania to wytrzymała. Widziałem ten ból, najgorsza była moja niemoc, bezradność. (…) Szczególnie gdy poród trwa tak długo… - wspominał Robert.

Oby tym razem było łatwiej!

Zobacz także
Instagram

Więcej przeczytasz w najnowszym "Fleszu"

Party.pl
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama