Kwaśniewska przyznała się do żywieniowych grzeszków
"Grzeszę dość często". Jaką dietę stosuje gwiazda?
Na okładce najnowszego numeru "Urody" możemy podziwiać piękną Aleksandrę Kwaśniewską. Gwiazda udzieliła magazynowi wywiadu, w którym opowiada o swoim życiu po 30-tce. Przypomnijmy: Piękna Ola Kwaśniewska na okładce "Urody"
Ola słynie też z niezwykle szczupłej figury, którą lubi podkreślać na czerwonych dywanach swoimi przemyślanymi stylizacjami. Okazuje się, że celebrytka należy do tej szczęśliwej grupy kobiet, które doskonałej figury nie zawdzięczają wyczerpującym ćwiczeniom czy przestrzeganiu surowej diety.
Figury nie zawdzięczam jakiejś szczególnej diecie. Ja po prostu nie mam tendencji do tycia. Grzeszę dość często: uwielbiam słodycze, jem nieregularnie, zdradza mi się zjeść największy posiłek na noc albo przypominam sobie o osiemnastej, że od rana nic nie włożyłam do ust. Wiem, że powinnam to zmienić, bo latka lęcą (śmiech) Jakby nie było, jestem już po trzydziestce. Organizm powoli zwalnia. Na szczęście mam też dobre nawyki żywieniowe: uwielbiam warzywa i nie lubię tłustych rzeczy. Raczej nie marzę o kolacji złożonej ze schabowego z frytkami, za to lubię upiec rybę z warzywami. Na śniadanie często robię sobie coś w rodzaju warzywnego leczo - wyznała w wywiadzie dla "Urody".
Kwaśniewska przyznała też, że kiedyś korzystała z usług osobistego trenera, ale z uwagi na dużą liczbę obowiązków, zmuszona była zrezygnować z jego usług, jak i samych treningów:
Miałam osobistego trenera, ale, niestety, przerwałam treningi, a później ciężko mi było się do nich zmobilizować. Jednak rzeczywiście byłam wtedy w rewelacyjnej formie. Kilka razy w tygodniu biegałam, pływałam i robiłam trening siłowy. Teraz pewnie byłabym zziajana już po drugim kilometrze
Rezygnacja z treningów nie wpłynęła jednak negatywnie na jej sylwetkę. Mimo dietetycznych grzeszków, Ola wciąż zachwyca szczupłą i zgrabną sylwetką. Tylko pozazdrościć!
Zobacz też galerię zdjęć Oli Kwaśniewskiej z imprezy słodyczy: