
- Lubię fakt, że się starzeję. Gdy miałam 20 lat, chciałam mieć 30. Teraz też nie boję się 40-stki. Życie jest znacznie fajniejsze, gdy jest się starszym. Człowiek uwalnia się od wielu rzeczy. Dziś czuję się znacznie silniejsza i bardziej spełniona, niż wtedy kiedy miałam 25, 30 czy 35 lat. - powiedziała Diaz w zagranicznych mediach.
Być może właśnie takie podejście jest sekretem aktorki na wieczną młodość. Może nieprzejmowanie się upływem czasu, zapewnia jego przychylność. Diaz byłaby na to żywym dowodem.
daks