Reklama

Relacje Danuty Martyniuk z Eweliną, byłą żoną jej syna Daniela, były przez lata źródłem medialnych spekulacji. Danuta niejednokrotnie krytykowała Ewelinę, jednak tego co powiedziała w najnowszym wywiadzie, nikt się nie spodziewał!

Reklama

Danuta Martyniuk wybiera się do byłej synowej. Nie jest tak, jak ludzie myśleli

Relacje Danuty Martyniuk z Eweliną, byłą żoną Daniela, od dawna były tematem medialnych spekulacji. Danuta Martyniuk w swoich medialnych wypowiedziach niejednokrotnie nie szczędziła Ewelinie gorzkich słów. W jednym z wywiadów wyznała, że traktowała byłą synową jak córkę, regularnie wspierając ją finansowo i to był jej błąd.

Nawet mi 'dzień dobry' nie powiedziała. A ja przecież jak córkę ją traktowałam. Co miesiąc przelewałam jej pieniądze, żeby miała. Do ręki też jej dawałam. To był mój błąd. Ludzie mówią mi, że byłam za dobra
- mówiła cztery lata temu Danuta Martyniuk w tygodniku 'Na żywo'.

Mimo wcześniejszych napięć Danuta Martyniuk postanowiła odwiedzić Ewelinę z okazji mikołajek, by zobaczyć wnuczkę Laurę. Sytuacja między paniami mimo wcześniejszych zawirowań wydaje się być stabilna.

Daniel nie ma kontaktu z córką, ale ja i Zenek staramy się mieć kontakt z wnuczką. Właśnie wybieram się do Laury na mikołajki. W sierpniu Laura była u nas w Grabówce z dziadkami. Jest córeczką mamusi i nie chce się bez niej nigdzie ruszać, wciąż wołała, że chce do mamy, ale byli dziadkowie, więc udało się i pobyła z nami
- powiedziała Danuta Martyniuk w rozmowie z 'Faktem'.

Fakt, że Danuta Martyniuk ma kontakt z matką swojej wnuczki, podobno nie podoba się nowej żonie Daniela Martyniuka - Faustynie, która zresztą sama spodziewa się dziecka. Mimo krytyki, Danuta pozostaje stanowcza - jej zdaniem dobro wnuczki jest ważniejsze niż opinie innych członków rodziny.

Jak tylko gdzieś pokażę zdjęcie Laury, od razu dostaję sms z pretensjami. Przestaliśmy więc z Zenkiem cokolwiek zamieszczać. Nie rozumiem tego, przecież to nasza wnuczka i naturalne jest, że mam kontakt z jej mamą Eweliną
- oznajmiła.

Danuta Martyniuk podkreśliła w rozmowie z "Faktem", że obecnie jej stosunki z byłą synową są bardzo dobre, a co więcej nie chciała, żeby jej syn rozwodził się z Eweliną!

Ewelina pracuje, ale mam nadzieję, że jak będzie miała jakiś urlop, to przyjedzie do mnie z Laurą. My żyjemy z nią i jej rodziną w dobrych relacjach, pomimo ostrych słów, jakie kiedyś padły. Przyznam, że byłam wtedy nakręcona i w nerwach. Ja Ewelinę bardzo lubię i nie chciałam tego rozwodu, ale to nie była moja decyzja. A teraz znów zobaczę wnuczkę i już się cieszę
- dodała.

Sytuacja w rodzinie Martyniuków w ostatnim czasie jest coraz bardziej skomplikowana, a wszystko przez postawę syna znanej pary, Daniela. Ostatnio w jednym ze swoich nagrań zamieszczonych w mediach społecznościowych mężczyzna nie szczędził gorzkich słów swojemu ojcu.

Kocham cię tatusiu, pozdrawiam cię. Dawaj jeszcze innym wszystkim, żeby wszyscy mieli super, tylko żeby twój własny syn nic nie miał. Dawaj jeszcze. F*ck you
- wykrzykiwał Daniel w mediach społecznościowych.

Danuta Martyniuk postawiła synowi twarde ultimatum – leczenie odwykowe albo zerwanie kontaktów i odcięcie od finansowania. Decyzja ta miała być próbą zmotywowania Daniela do zmiany swojego zachowania i uporządkowania życia.

Trudno się z tym pogodzić, ale trzeba to głośno powiedzieć. Daniel to narkoman i ćpun. Nie będę już owijać w bawełnę. Teraz stawiamy mu ultimatum, albo się pójdzie leczyć, albo się od niego całkowicie odcinamy i zrywamy kontakty. Nie będzie już wybaczania. Niech idzie na odwyk, do pracy, bo ostatnio na statkach lata temu pracował
- wyznała Danuta w rozmowie z 'Faktem'.

Spodziewaliście się tego?

Reklama

Zobacz także: Antoni Królikowski przegrał sprawę o alimenty. Jego prawnik zabiera głos

12.04.2023 Warszawa Wizyta Danuty Martyniuk w klinice La Perla fot Artur Zawadzki/REPORTER n/z: Danuta Martyniuk
Artur Zawadzki/REPORTER
Reklama
Reklama
Reklama