Reklama

W niedzielę 10 sierpnia prezydent Karol Nawrocki udał się do rodzinnego Gdańska, aby uczcić pamięć bohatera Jana Biangi. Była to jego druga publiczna wizyta od momentu objęcia urzędu. Wcześniejszy wyjazd do wsi Cmolas wywołał duże zainteresowanie mediów, dlatego także podróż do Gdańska przyciągnęła uwagę opinii publicznej.

Podczas wizyty Karol Nawrocki uczestniczył w otwarciu turnieju bokserskiego – II Memoriału im. Jana Biangi. Prezydent podkreślił, że dla niego sport, zwłaszcza piłka nożna i boks, są pasjami równie ważnymi jak historia, z którą jest zawodowo związany.

Daniel Nawrocki wspierał ojca podczas ważnej wizyty

Wydarzenie w Gdańsku zyskało dodatkowy wymiar rodzinny. Adoptowany syn prezydenta, 22-letni Daniel Nawrocki, opublikował na Facebooku i Instagramie wpis poświęcony zmarłemu w 1982 roku bokserowi. Dołączył do niego nagranie jednej z walk odbywających się podczas memoriału, co sugeruje, że mógł być obecny na wydarzeniu.

Choć wpis nie potwierdza jednoznacznie jego obecności, jest dowodem na to, że Daniel podziela pasję ojca do historii i boksu. To nie pierwszy raz, gdy pojawia się publicznie w towarzystwie pary prezydenckiej – podobnie jak jego młodsze, niepełnoletnie rodzeństwo.

Karol Nawrocki oddał hołd zasłużonemu Polakowi

Jan Bianga urodził się w Sopocie w 1910 roku. W okresie międzywojennym dwukrotnie zdobył brązowy medal mistrzostw Polski w boksie. W dniu wybuchu II wojny światowej został aresztowany, a po odmowie podpisania volkslisty trafił do więzienia, a następnie do kolejnych niemieckich obozów koncentracyjnych.

Karol Nawrocki podczas swojego przemówienia określił Jana Biangę mianem bohatera. W trakcie memoriału zwrócił się do pięściarzy biorących udział w zawodach, dziękując im za poświęcenie i determinację.

Brawa dla wszystkich sportowców, którzy za moment będą tutaj w tym ringu walczyli, a wszyscy wiemy, ile siły, determinacji, ciężkiego treningu, potu i krwi to kosztuje
powiedział.

Prezydent Karol Nawrocki nie chowa dzieci przed mediami

W rozmowie z „Faktem” ekspert od marketingu politycznego Mirosław Oczkoś zwrócił uwagę na potencjalne konsekwencje częstego pokazywania dzieci w przestrzeni publicznej. Podkreślił, że prezydentura kiedyś się kończy, a życie młodych ludzi trwa dalej.

To, co wydarzy się dziś, może wrócić za kilka lat jak bumerang. Marketingowcy powiedzą: „Użyjmy dziecka, to działa”. Ale konsekwencje mogą być nieprzewidywalne
zaznaczył ekspert.

W mediach coraz więcej mówi się o dzieciach prezydenta RP, a sam Karol Nawrocki nie wydaje się przejmować tym zainteresowaniem. Warto przypomnieć, że niedawno Daniel Nawrocki wystartował ze swoim programem w Polsacie i wywołał lawinę komentarzy.

Zobacz także: Marta Nawrocka odwiedziła Cmolas. Tak wyglądała

Reklama
Reklama
Reklama