Kilka tygodni temu zdobył Kryształową Kulę i wygrał finał „Tańca z gwiazdami”. Mimo to Damian Kordas (27) nie zwalnia tempa.

Reklama

– Szczerze? Nawet nie zdążyłem jeszcze odpocząć, bo dzieje się mnóstwo pozytywnych rzeczy. Lubię ten stan, wtedy czuję, że jestem w swoim żywiole. Robię to, co naprawdę kocham, konsekwentnie realizuję założone cele i spełniam kolejne marzenia – mówi „Fleszowi” Damian Kordas.

Jego potencjał i rosnącą wciąż popularność postanowiła wykorzystać stacja Polsat, która angażuje młodego kucharza w swoje następne projekty. Damian ma za sobą debiut w roli prowadzącego MissSupranational.

– To był skok na głęboką wodę. Nawet na bardzo głęboką (śmiech) i przyznaję, że miałem tremę. Po raz pierwszy razem z dziennikarką BBC prowadziłem event w dwóch językach, po polsku i po angielsku, który był transmitowany w 150 krajach. Ale chyba się sprawdziłem, bo dostałem z Polsatu kolejną propozycję: prowadzenie Sylwestrowej Mocy Przebojów na Stadionie Śląskim w Chorzowie – mówi Kordas.

Czy nowy rok będzie dla niego równie udany jak mijający 2019?

Reklama

Zobacz także: Damian Kordas wygrał "Taniec z gwiazdami". Tylko nam zdradził, na co przeznaczy główną wygraną!

Reklama
Reklama
Reklama