Reklama

Zaczęło się całkiem niepozornie. 2 maja w ramach cyklu "Koncertowanie pod blokiem" odbył się w Ciechanowie koncert Kasi Kowalskiej. Zorganizowany przez Ciechanowski Ośrodek Edukacji Kulturalnej STUDIO we współpracy z tamtejszym urzędem miasta miał bardzo proste założenie: umożliwić słuchanie muzyki na żywo mieszkańcom zgromadzonym w okolicznych domach i na balkonach. I właśnie w tym miejscu zaczynają się komplikacje.

Reklama

Zobacz także: Kasia Kowalska skomentowała stan zdrowia córki Oli: "Była w śpiączce. Już chodzi, mówi, uśmiecha się!"

Na koncert Kasi Kowalskiej przybyło ok. 150 osób. Zgromadzili się na zielonej przestrzeni między blokami oraz pod samą sceną. W dodatku na samym końcu koncertu artystka poprosiła widzów aby podeszli do niej bliżej i wspólnie z nią zaśpiewali "sto lat" dla jej córki - tego dnia Ola Kowalska obchodziła urodziny. Dwa dni później ciechanowski sanepid nałożył na urząd miasta karę pieniężną w wysokości 30 tysięcy złotych. Powód? Nieprzestrzeganie zakazu organizowania zgromadzeń. Prezydent miasta zapowiedział odwołanie się od tej decyzji i w rozmowie z portalem Wirtualna Polska zasugerował, że sama artystka nie jest bez winy.

Trudno było przewidzieć, że artystka wpadnie na pomysł, by zaprosić wszystkich pod scenę.

Czy zatem Kasia Kowalska może okazać się winna?

Decyzja Sanepidu ma moc władczą. Miasto Ciechanów może się od niej odwołać, składając odpowiednie dokumenty w sądzie. Postępowanie odwoławcze może potrwać nawet 2-3 lata i dopiero po wydaniu przez sąd wyroku będzie wiadomo, czy decyzja sanepidu była słuszna. Jeśli miasto Ciechanów przegra, nie może pociągnąć do odpowiedzialności pani Katarzyny Kowalskiej. Jeśli wygra – sanepid będzie musiał zwrócić Urzędowi Miasta zasądzoną karę. W takim wypadku miasto Ciechanów prawdopodobnie zrezygnuje z jakichkolwiek roszczeń wobec osób trzecich.

Przyznał w rozmowie z magazynem Flesz adwokat Piotr Schramm. Podobne pytanie zadaliśmy również ciechanowskiej policji.

Nie jesteśmy w stanie dzisiaj odpowiedzieć na Pani pytania, z uwagi iż w dalszym ciągu analizujemy materiały w tej sprawie.

Odpowiedziała nam Katarzyna Kucharska, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji zs. w Radomiu. Jak sytuacja wygląda z punktu widzenia sanepidu?

Na razie nie mam doniesień z policji, ale sprawa jest badana.

Przyznała w rozmowie z magazynem "Flesz" Wiesława Krawczyk, szefowa ciechanowskiego sanepidu.

EastNews
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama