Czesław Mozil szczerze o swoim życiu seksualnym: „Jestem towarem do przelecenia”
Czesław Mozil szczerze o swoim życiu seksualnym: „Jestem towarem do przelecenia”
Czesław Mozil w swojej niedawno wydanej książce „Nie tak łatwo być Czesławem" szczerze opisuje swoje życie, przemyślenia i rozterki. Oraz... bardzo bogate życie seksualne. Mozil otwarcie przyznał, że miał ponad setkę kochanek, którymi nierzadko były jego fanki:
Do spotkań służyło mi moje mieszkanie na Pradze. Dwa pokoje, czarne rolety, pełna dyskrecja. Zdarzało się, że wyglądało to tak: wracam z trasy w niedzielę wieczorem, piszę esemesa i o trzeciej w nocy słyszę pukanie do drzwi. Nie mamy dużo czasu, bo ona o dziewiątej musi być w szkole. Ale to nic, bo o jedenastej przychodzi inna kumpela, nieco starsza. Bywało, że spędzałem tak kilka dni, nie opuszczając mieszkania. Drzwi tylko otwierały się i zamykały. Pewnie mijały się na klatce schodowej, ale zupełnie im to nie przeszkadzało.
Dlaczego kobiety kochają Czesława Mozila?
Muzyk przyznał, że kocha wszystkie kobiety, a jego garsonierę odwiedzały zarówno kobiety młode, starsze, fanki, a także, jak to sam określa - "dresiary", które nie słuchają jego muzyki! Czesław Mozil mówi, że choć nie jest typem macho, to przyciąga do siebie kobiety, ponieważ czują się one dobrze w jego towarzystwie:
Kobiety chcą ze mną być, bo przy mnie nie czują kompleksów. Mam brzuszek, łysieję, jestem kurduplem i nie przypominam typowego polskiego faceta, który stara się być macho.
Artysta przyznaje, że taki stan rzeczy mu odpowiada i zaakceptował, że tak właśnie wygląda jego życie intymne:
Zaakceptowałem to, że jestem towarem do przelecenia. One korzystały i ja korzystałem, bo Polki są cudownymi kochankami.
Co sądzicie o tak szczerych wyznaniach muzyka? Przysporzą mu one zainteresowania kolejnych kobiet czy wręcz przeciwnie?
Czesław Mozil