Czwarta rocznica śmierci Amy Winehouse. Przypominamy jej największe przeboje
My uwielbiamy "Rehab", a Wy?
Wielki głos, intrygujący styl, genialna muzyka, życie pełne wzlotów i upadków - to najczęściej powtarzane dziś zdania o Amy Winehouse z okazji 4. rocznicy jej tragicznej śmierci. Wokalistkę znaleziono martwą w jej domu w Londynie 23 lipca 2011 roku około godziny 16. Dopiero kilka miesięcy później policja ustaliła przyczyny zgonu - Amy wypiła zbyt dużo alkoholu. A że wcześniej miała okres abstynencji, jej organizm przeżył zbyt duży wstrząs. Artystka była uzależniona od alkoholu i narkotyków. Zmagała się również z bulimią oraz depresją. Zobacz: Amy kupiła narkotyki kilka godzin przed swoją śmiercią?!
Amy Winehouse nagrała tylko trzy albumy: "Frank", "Back to black" oraz "Lioness: Hidden Treasures", które sprzedały się w milionowych nakładach. Wszyscy znamy takie hity jak "Rehab", "Valerie" czy "Back to black". Z okazji czwartej rocznicy jej śmierci nie chcemy przypominać największych skandali z jej udziałem, ale właśnie te hity.
Amy Winehouse do dziś jest inspiracją dla muzyków, artystów i twórców. Już niedługo do kin wejdzie zaś film o jej burzliwym życiu, zatytułowany po prostu "Amy". Z pewnością przyciągnie od do kina najwierniejszych fanów wokalistki, ale i fanów muzyki. My z niecierpliwością czekamy na jego premierę.
Który przebój Amy lubicie najbardziej?
Zobacz: Jest już trailer pierwszego filmu o Amy Winehouse. Poznamy nowe oblicze gwiazdy