Wzruszające listy żony i córek do Pawła Adamowicza. "Żałuję, że nie zatańczymy razem na mojej studniówce"
Wzruszające listy żony i córek do Pawła Adamowicza. "Żałuję, że nie zatańczymy razem na mojej studniówce"
Tych słów nie da się zapomnieć...
1 z 6
Przez 21 lat sprawował władzę nad miastem Gdańsk. Reprezentował Platformę Obywatelską oraz wspierał Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Był dobrym prezydentem, szanowanym przez mieszkańców. Niestety 14 stycznia, dzień po finale WOŚP, Paweł Adamowicz zmarł. Prezydent miasta tuż przed Światełkiem do Nieba został zaatakowany na scenie przez nożownika. Pomimo szybkiej akcji ratunkowej i ciężkiej operacji, nie udało się go uratować.
Pawła Adamowicza na każdym kroku wspierała rodzina. Polityk pozostawił żonę Magdalenę oraz dwie córki: 16-letnią Antoninę i 8-letnią Teresę. "Dziennik Bałtycki" opublikował wzruszające listy żony i córek prezydenta. Przeczytajcie, jak pożegnały ojca i męża. Tych słów nie da się zapomnieć.
Zobacz też: Żona i córki Pawła Adamowicza czuwają przy jego trumnie. Wzruszające zdjęcia...
2 z 6
Małżeństwo Pawła Adamowicza trwało 20 lat. W liście opublikowanym przez "Dziennik Bałtycki" żona podkreśliła, że będzie jej brakować "mądrości, rad i pomocy" ze strony męża.
Pawle, Pawliczku, Pawełku, żegnaj, mój najukochańszy mężu. Już dzisiaj jest nam bez Ciebie bardzo ciężko. Brakuje nam Twojej mądrości, rad, pomocy - zaczęła swój list Magda.
Dodała, że była trochę zazdrosna o czas, jaki Paweł poświęcał miastu. Jednak wiedziała, że prezydentura dodaje mu sił i pozwala na bycie szczęśliwym.
Wszędzie było Ciebie pełno. Teraz pozostanie pustka. Pamiętam, jak bardzo się cieszyłeś, gdy powołałeś stowarzyszenie „Wszystko dla Gdańska” jako prosamorządowe i proobywatelskie. Bardzo chciałeś je rozwijać i promować wśród mieszkańców, by w ten sposób zachęcić do aktywności. Po to wydałeś też swoją książkę „Gdańsk jako wspólnota”. Jestem przekonana, że ta książka i to stowarzyszenie są potwierdzeniem tego, że wszystko oddałeś dla Gdańska, nawet swoje życie - czytamy w liście.
3 z 6
Magda Adamowicz podkreśliła, że Paweł przez całe życie był za "wolnością wyznania, tolerancją i otwartością".
Nie mam w sobie uczucia nienawiści do zabójcy. Ale jest żal, że w ostatnich latach tak bardzo podsycano nienawiść, podziały w polskim społeczeństwie. Że tak bardzo Cię krzywdzono. Ale dzisiaj nie chcę nikogo obwiniać. Staram się być silna, ale to zasługa Was, drodzy mieszkańcy, przyjaciele Pawła. Dajecie nam niesamowitą siłę. Dziękuję - zakończyła.
A co napisały córki?
4 z 6
Młodsza z córek Adamowicza przypomniała, że będzie jej brakować wspólnego czytania bajek. A także przytulania.
Byłeś bardzo dobrym i kochanym Tatą. Będzie mi brakowało Twojego przytulania i gilgotania tą Twoją fajną brodą. Ale też będzie mi brakowało czytania bajek i opowiadania historyjek. Tatusiu, bardzo Cię kocham. Spoczywaj w pokoju - napisała Teresa w liście.
5 z 6
Antosia, która mieszka w USA, wspomniała wspólne ratowanie ślimaków i podziękowała tacie za troskę.
Ja się cieszę, że mam jeszcze tyle wspomnień z Tobą. Pamiętam, jak razem ratowaliśmy ślimaki, żeby nie zostały zadeptane. A jak już się zdarzyło, że któryś z nich zginął, to płakałeś razem ze mną.
Dziękuję Ci, że zawsze starałeś się znaleźć dla mnie trochę czasu. Nie denerwowałeś się, jak Ci trochę przeszkadzałam w pracy. Bardzo, bardzo żałuję, że już razem nie zatańczymy na mojej studniówce. Nie wytłumaczysz mi tylu rzeczy, które miałeś mi wytłumaczyć. Po prostu nie starczyło czasu - napisała 16-latka.
Dodała, że Paweł Adamowicz był "kochanym, dobrym i ciepłym tatą". I obiecuje opiekować się mamą i Tereską.
Często, jak Ci mówiłam, że jesteś najlepszym tatą na świecie, to Ty żartobliwie odpowiadałeś, że ja nie mam żadnego porównania. Ja to po prostu wiem. Ja już tak bardzo za Tobą tęsknię - zakończyła.
6 z 6
Pogrzeb prezydenta Gdańska odbędzie się w sobotę 19 stycznia. Msza św. zostanie odprawiona o godz. 12, wejście do Bazyliki Mariackiej będzie możliwe od godziny 10. Przed świątynią zostaną ustawione głośniki.