Co z pogrzebem Stanisława Tyma? Nie spełni się ostatnia wola wybitnego aktora
Stanisław Tym zmarł nagle 6 grudnia, ale wciąż nie został pochowany. Co z pogrzebem? W końcu wyznaczono datę i miejsce ostatniego pożegnania, jednak jak się okazało, nie zastosowano się do ostatniego życzenia legendy. Okazuje się, że Stanisław Tym miał prośbę, której jego bliscy nie mogą spełnić. Znamy szczegóły.
- Redakcja.pl
Śmierć Stanisława Tyma wstrząsnęła środowiskiem artystycznym. Aktor na zawsze zapisał się na kartach historii i do końca swoich dni budził ogromny podziw i uznanie. Chociaż od jego odejścia już w najbliższy piątek minie dokładnie tydzień, nadal nie odbył się jego pochówek i jak już wiadomo... w tym tygodniu się nie odbędzie. Kiedy i gdzie zatem Tym wyruszy w swoją ostatnią drogę?
Co z pogrzebem Stanisława Tyma?
Stanisław Tym był jedną z najwybitniejszych postaci polskiego kina i teatru. Publiczność pokochała go za jego niezapomniane role, w tym postać Jana Piszczyka w filmie „Rejs”. Tym był nie tylko aktorem, ale również reżyserem, scenarzystą i pisarzem. Jego satyryczny styl i unikalne spojrzenie na rzeczywistość przyczyniły się do jego popularności i uznania w środowisku artystycznym. Zmarł nagle 6 grudnia w wieku 87 grudnia i choć od tego momentu minął prawie tydzień, nie został nadal pochowany. Dopiero teraz pojawiły się pierwsze doniesienia o planowanym pochówku, który zaplanowano dopiero na przyszły tydzień.
Pogrzeb Stanisława Tyma odbędzie się 17 grudnia 2024 roku w Warszawie. Msza święta zostanie odprawiona o godzinie 13:00 w kościele św. Karola Boromeusza na Powązkach. Następnie urna z prochami artysty zostanie złożona w Alei Zasłużonych na Powązkach Wojskowych. Według informacji przekazanych przez rodzinę, Stanisław Tym pragnął, aby jego prochy zostały rozsypane w ukochanej wsi Zakątki. To miejsce miało dla niego wyjątkowe znaczenie – spędzał tam czas w otoczeniu natury, czerpiąc inspiracje do swojej pracy twórczej. Niestety, prawo w Polsce nie zezwala na rozsypywanie prochów zmarłych w miejscach innych niż specjalnie do tego przeznaczone.
Warszawskie Powązki Wojskowe to jedno z najbardziej znanych miejsc pochówku w Polsce. Spoczywają tam wybitni artyści, politycy oraz działacze społeczni. Stanisław Tym zostanie pochowany w Alei Zasłużonych, co podkreśla ogromny wkład, jaki wniósł w polską kulturę i sztukę.
Wiadomość o śmierci Stanisława Tyma wywołała poruszenie w środowisku artystycznym i wśród fanów. W mediach społecznościowych pojawiło się wiele wpisów wspominających jego wyjątkowy talent, poczucie humoru i wkład w rozwój polskiego kina. Artyści i bliscy znajomi podkreślają, że Tym pozostawił po sobie ogromną spuściznę, która na zawsze pozostanie w pamięci jego wielbicieli. Artur Barciś, również uwielbiany aktor, pożegnał Tyma w krótkim, ale niezwykle przejmującym wpisie, pisząc:
Jedyny, niepowtarzalny, niepodrabialny, mądry, dowcipny, sarkastyczny, dobry człowiek. Staszku, nikt cię nie zastąpi. Wielki żal
Stanisław Tym w ostatnich latach życia unikał blasku fleszy i wyraźnie wycofał się z życia publicznego. Wpłynęły na to m.in. problemy zdrowotne. W 2012 roku w wywiadzie dla "Polityki" sam wyznał:
Nie wiem, co to jest nie dać się, ale wiem, że można. Zachorowałem na raka żołądka. Miałem trzy procent szans na przeżycie. Ale te trzy miałem. Wycięli mi żołądek i zrobili nowy z jelita cienkiego. Siedemnaście lat już z nim żyję
Stanisława Tyma w środowisku artystycznym nic nie zastąpi.
Zobacz także: Znana wokalistka zginęła w wypadku samochodowym. Osierociła czwórkę dzieci