Gdy cała Polska kibicuje Kamilowi Stochowi, ona jest zawsze w pobliżu. Gdy rodacy skaczą ze szczęścia po jego skokach, ona gratuluje mu jako pierwsza. Dziś kolejna okazja - Kamil, przed ostatnimi zawodami w tegorocznym Turnieju Czterech Skoczni w Bischofshofen, zajmuje pierwsze miejsce w klasyfikacji, a wczoraj zajął też pierwsze miejsce w eliminacjach! A to oznacza, że stanie do walki o zwycięstwo w całym turnieju. Już trzecie w karierze.

Reklama

Ewa Bilan-Stoch nie zawsze stoi jednak w cieniu męża. Ma wiele talentów, które wykorzystuje w różnych dziedzinach. I pasję, której efekty możemy podziwiać wszyscy. Gdy w jednego z najlepszych skoczków narciarskich na świecie wycelowane są wszystkie obiektywy kamer i aparatów fotograficznych pod skocznią, ona... wycelowuje w niego obiektyw swojego aparatu. I nie tylko w niego.

Zobaczcie niesamowite zdjęcia żony Kamila Stocha.

Zobacz także: Ewa Bilan-Stoch spełniła wreszcie wielkie marzenie męża! "Patrzę na szczęście w pełni"

Co robi Ewa Bilan-Stoch, żona Kamila Stocha

Zajęć, którymi może się pochwalić Ewa Bilan Stoch, jest naprawdę dużo. Dawniej sama uprawiała sport - judo. Teraz jest menedżerką, pedagogiem (po studiach), założyła klub sportowy, a obecnie jest jego prezeską, projektantuje też ubrania w firmie modowej, którą prowadzi wraz z Kamilem. Do tego prowadzi agencję marketingową. Ale główny zawód - ten który sama wymienia jako pierwszy - to fotograf. Skończyła w tym kierunku Krakowską Szkołę Artystyczną.

Zobacz także

I rzeczywiście Ewa Bilan Stoch może się pochwalić niezwykłymi efektami swojej pracy. Pytana w listopadzie przez dziennikarza Onetu o ostatnie powody do dumy, wymienia wystawę fotografii "Perpetui Flores" - gdzie udało jej się namówić ponad 30 najbardziej utalentowanych skoczków narciarskich do udziału w sesji pokazującej ich osiągnięcia w formie kompozycji kwiatowych.

Wernisaż był jednym z najpiękniejszych dni w moim życiu. Nad wystawą pracowałam pół roku, w projekcie wzięło udział 30 najlepszych skoczków narciarskich XXI wieku. Niesamowite było to, jak oni się w tym odnaleźli i zaangażowali. To stanowiło dla mnie wielką motywację. Najbardziej niezwykły był jednak sam finał, gdy mogłam zaprezentować prace samym bohaterom wystawy i pozostałym odbiorcom. Serce na zmianę biło mocniej i stawało z wrażenia. Piękna chwila, która przerosła najśmielsze oczekiwania - mówiła w Onecie.

Swoimi wspaniałymi zdjęciami dzieli się też często na Instagramie:

Ewa Stoch udowadnia, że nawet przy trzykrotnym mistrzu olimpijskim i indywidualnym mistrzu świata, żona nie musi stać w cieniu. Choć swój profil na Instagramie opatrzyła hasztagiem #babapowinnasiedziecwdomu, sama pokazuje, że warto mieć pasje i je realizować. Dlatego życzymy sukcesów tak Kamilowi, jak i Ewie!

East News
Reklama

W okolicach skoczni często można ją spotkać z aparatem:

East News
Reklama
Reklama
Reklama