Ciężarna Marina przeżywa trudne chwile. Została ze wszystkim sama: "Nie do końca jest tak kolorowo"
Marina otworzyła się w temacie drugiej ciąży. Nie jest to dla niej łatwy czas.
Już niebawem Marina i Wojtek Szczęśni powitają na świecie swoje drugie dziecko. Artystka dopiero po długim czasie nieco więcej opowiedziała o swoim samopoczuciu, nie ukrywając, że drugą ciążę znosi nieco gorzej, niż pierwszą. Jak się właśnie okazało, pojawiły się kolejne problemy. "Zostałam sama..." - wyznaje w najnowszym wywiadzie.
Trudny czas dla ciężarnej Mariny Łuczenko
Gdy kilka miesięcy temu dowiedzieliśmy się, że rodzina Szczęsnych znów się powiększy, zapanowała ogromna radość. Marina Łuczenko, w chwili ogłoszenia radosnej nowiny, odsłoniła całkiem spory już brzuszek, co dało jasny sygnał, że dość długo ukrywała swój stan. Jak się szybko okazało, miała do tego powód, ponieważ początki ciąży znosiła fatalnie, a nawet trafiła do szpitala!
Pierwsze trzy miesiące byłam nieobecna, zmęczona, nudności, wstręt do zapachów, średnio z apetytem. Wylądowałam w szpitalu z wymiotami. Po mniej więcej 12 tygodniach ustąpiło
Z biegiem czasu jej samopoczucie zaczęło się poprawiać, a ona nabrała siły na inne aktywności. Ostatnio nawet Marina pokazała gotowy pokój córeczki oraz jej garderobę, którą urządziła. Poród zbliża się wielkimi krokami, ale niestety, małżonkowie nie mają szansy, by wspólnie cieszyć się tym czasem. Wojtek Szczęsny obecnie spędza czas poza domem na treningach przed kolejnymi meczami reprezentacji Polski. Jego ukochana udzieliła pierwszego wywiadu Vivie!, otwierając się na ten temat. Przyznała wprost, że nie jest jej łatwo pod nieobecność męża.
Aktualnie jestem w ostatnim miesiącu ciąży i jest to dla kobiety – tak myślę – najtrudniejszy okres. Zostałam sama w domu z dzieckiem, ponieważ Wojtek pojechał reprezentować nasz kraj na mistrzostwach Europy. Jestem z niego bardzo dumna, ale właśnie tak to wygląda. Więc nie do końca jest tak różowo, jak sobie pewnie większość osób myśli
To nie pierwszy raz, gdy Marina znalazła się w takiej sytuacji, ponieważ jak przyznała, było tak również 6 lat temu, gdy spodziewała się pierworodnego Liama. Chociaż sytuacja jest dla niej trudna, podkreśla, że wspiera męża. Obecnie spokój jest dla niej najważniejszy, dlatego stara się skupić wyłącznie na przebiegu ciąży.
Staram się w tym wszystkim znaleźć balans, choć w tej chwili najważniejszy jest zdrowy i spokojny przebieg ciąży, tak aby bezpiecznie sprowadzić drugiego dzidziusia na świat. Dlatego mimo tego całego wariactwa w naszym życiu staramy się nie dać zwariować i zachować harmonię oraz balans, żeby każdy członek rodziny był szczęśliwy. Jesteśmy już 11 lat razem, rozumiemy swoje potrzeby i przez te lata wypracowaliśmy sobie taką relację, która znakomicie funkcjonuje. Nie ma tu miejsca na egoizm, jest tylko miłość, przyjaźń i wsparcie
Nie możemy się doczekać, aż córeczka Mariny i Wojtka przyjdzie na świat.
Zobacz także: Julia Wieniawa i Nikodem Rozbicki rozstali się! Jest komentarz aktorki