Reklama

"Sexy Mama", a właściwie Katarzyna Cichopek, stara się wychowywać swojego 3-letniego syna Adasia w jak najbardziej "współczesny" sposób. Aktorka w porównaniu do swoich koleżanek po fachu, nie zabiera dziecka na plany zdjęciowe. Ze względu na specyfikę pracy (nagrania, bankiety, wywiady) często zostawia Adasia pod opieką dziadków lub męża. Gwiazda twierdzi, że takie rozstania mają swoje pozytywne strony. W końcu chłopiec ma więcej czasu żeby "bawić się masłem".

Reklama

Zobacz: Synek Cichopek bawi się masłem i...

- Ja nauczyłam swoje dziecko, że pracuję, ale też nauczyłam, że zawsze wracam. Nie ciągam go ze sobą po całej Polsce. Rozstania czasem dobrze nam robią, bo on tęskni za mną podwójnie, a ja za nim tęsknię na maksa - powiedziała "Super Expressowi" Cichopek.

Kasia idzie z duchem czasu i cały czas zdalnie monitoruje i nadzoruje swojego synka:

- Domownicy piszą do mnie SMS-y, tzw. raporty, że Adaś zjadł, zasnął. Nie mam więc potrzeby wydzwaniania. Oni pisząc mi takie rzeczy, uspokajają mnie jeszcze bardziej - dodaje aktorka.

Najwyraźniej nowe technologie to dla Kasi pikuś. Przypomnijmy, że za kilka dni ruszy jej internetowy biznes.

Reklama

Zobacz: Kasia Cichopek otwiera własny portal internetowy. O czym?

Reklama
Reklama
Reklama