Cichopek w końcu przestała to ukrywać. "Ostatnie dwa lata mogę nazwać eksperymentem społecznym"
Kasia Cichopek otworzyła się jak nigdy. Do tej pory nikt o tym nie wiedział.
Jest jedną z czołowych polskich gwiazd, a jej fani zdążyli przywyknąć już do tego, że swojego życia stara się strzec, jak tylko jest to możliwe. Mimo to zdecydowała się udzielić ostatnio bardzo emocjonującego wywiadu, w którym odtworzyła się na wiele osobistych spraw. Jedno z wyzwań może zasmucić jej fanów.
Kasia Cichopek w szczerym wyznaniu
Ostatnio Kasia Cichopek nie znika z pierwszych stron gazet, a to za sprawą zaskakującego przejścia do Polsatu. Już wiemy, że od września poprowadzi tam nowy program "Moja mama, twój tata", z kolei wraz z ukochanym, Maćkiem Kurzajewskim, zasiądzie również na kanapie śniadaniówki "Halo, tu Polsat". Zapowiada się więc naprawdę emocjonujący czas w ich życiu, jednak nie tylko sprawy zawodowe budzą ogromne zaciekawienie fanów.
Od czasu rozwodu z Marcinem Hakielem opinia publiczna jeszcze bardziej interesuje się sprawami prywatnymi aktorki. Nie da się ukryć, że ujawnienie jej związku z Kurzajewskim i sugestie ex męża, że wdała się w romans jeszcze przed zakończeniem małżeństwa, odbiły się naprawdę głośnym echem. W pewnym momencie na celebrytkę wylała się niewiarygodna fala hejtu, jednak ona i tak konsekwentnie unikała publicznych wypowiedzi w tym temacie. Teraz zrobiła wyjątek, udzielając wywiadu "Vivie!".
W rozmowie z "Vivą!" Kasia Cichopek wróciła do tematu, gdy na jaw wyszedł jej związek z kolegą z pracy. Przyznała, że tylko najbliżsi wiedzieli, co przeżywa w tamtym momencie i tylko dzięki ich wsparciu dała radę stawić czoła wszystkim nieprzychylnym komentarzom.
Podstawą mojej egzystencji jest wsparcie bliskich. Po prostu nie zostałam z tym wszystkim sama. Rodzice, brat, jego rodzina zawsze są przy mnie. Na każdym kroku czułam i czuję miłość moich dzieci. Maciek idzie ze mną ramię w ramię, trzyma mnie za rękę i pomaga w każdej sytuacji
Dalej Kasia podzieliła się swoją obserwacją, wyznając, że jej publiczność dzieli się na dwa obozy - internetową i tą, którą spotyka w prawdziwym życiu. Okazało się, że to właśnie ta pierwsza grupa jest dla niej często najboleśniejszym cierniem. Przyznała, że z tego właśnie powodu ostatnie dwa lata wydają się jej nierealne.
Doświadczyłam tego, że żyjemy w dwóch różnych rzeczywistościach. Pierwsza to ta realna, namacalna. Tutaj spotkałam się z wielką serdecznością, co jest niesamowicie budujące. Druga, ta, w której też funkcjonuję, to rzeczywistość internetowa, wirtualna chmura pełna nienawiści, po brzegi wypełniona negatywnymi myślami, działaniami. Pod tym względem ostatnie dwa lata mogę nazwać eksperymentem społecznym, który przeprowadziłam na sobie samej. Z jednej strony doświadczyłam dużo dobrego, ale z drugiej… to było okrucieństwo
Dziś Kasia i Maciej cieszą się o wiele większym spokojem. Fani kibicują im na każdym kroku i już nie mogą doczekać się, aż zobaczą ich w nowej śniadaniówce Polsatu.
Zobacz także: Maciej Kurzajewski nagle wypalił: "Pierwszy raz jest zawsze najlepszy". Co na to Katarzyna Cichopek?