Zespół One Direction powstał dzięki programowi "X-Factor". Członkowie grupy zgłosili się na castingi jako solowi wokaliści, ale Simon Cowell miał na nich inny pomysł. Stworzył grupę, która nie tylko dotarła do ścisłego finału show, ale również przywróciła modę na chłopięce grupy, które triumfy święciły kilkanaście lat temu. Po czterech latach od udziału w talent-show, chłopcy nie są już tak słodcy jak kiedyś, zmienili się w dorosłych i pewnych siebie mężczyzn. Przypomnijmy: Członkowie One Direction to prawdziwi mężczyźni. Zobacz jak wyglądają z zarostem

Reklama

Fanki zespołu to przede wszystkim dziewczynki, które nie mają jeszcze ukształtowanych poglądów i to co widzą w mediach, uznają za jedną i słuszną prawdę. Dlatego tak ważne jest, żeby ich idole nie zachowywali się w sposób niezgodny z obowiązującymi zasadami i nie łamali prawa. Niestety, to co wydarzyło się niedawno na długo zmieni sposób patrzenia na członków One Direction. Podczas pobytu w Peru, nakręcono wideo na którym widać jak Zyan Malik i Louis Tomlinson zapalają skręta i beztrosko rozmawiają ze sobą, nie robiąc sobie nic z faktu, że są właśnie filmowani. W międzyczasie mija ich patrol policji, co również zostaje przez nich skomentowane.

Oto policja. Jeden zero dla nas! Zasłona dymna. Jeden zero, suko. Popatrz na to! On się na nas gapi! Pewnie myśli sobie: "Wyczuwam nielegalne substancje". I ma stuprocentową rację - komentują.

Co prawda w Peru posiadanie do ośmiu gramów marihuany na własny użytek jest legalne, ale jak spekuluje "Daily Mail" incydent zarejestrowany na filmie, może mieć katastrofalny wpływ na dalszą karierę zespołu. Istnieje bowiem duże ryzyko, że chłopcy palący skręty, nie zostaną wpuszczeni do Stanów Zjednoczonych, gdzie wkrótce ma rozpocząć się ich trasa koncertowa.

Spodziewaliście się tego po nich?

Zobacz: Agnieszka Chylińska przestrzega przed braniem narkotyków. Opowiada o swoich doświadczeniach

Zobacz także

Reklama

Nagie zdjęcia przystojniaka z One Direction:

Reklama
Reklama
Reklama