Były mąż Whitney najpierw ją bił, a teraz opłakuje
Bobby Brown napisał oświadczenie. Rodzina także
Od śmierci Whitney Houston minęły już 24 godziny, więc rodzina zmarłej postanowiła wystosować oświadczenie do mediów. Chwilę później, na taki sam krok zdecydował się Bobby Brown, były mąż Whitney, bohater niechlubnych doniesień o przemocy domowej. Według wielu komentatorów to przez niego Houston nie była w stanie dokończyć leczenia z uzależnienia od narkotyków. Kochała go i nie wyobrażała sobie bez niego życia. On jednak pozostawiał Whitney w cieniu swoich nowych romansów i przestępstw finansowych.
- Jestem wstrząśnięty i zasmucony śmiercią mojej byłej żony, Whitney Houston. Proszę o uszanowanie prywatności w tym trudnym okresie, zwłaszcza dla naszej córki Bobbi Kristiny. Dziękuję za wszystkie słowa wsparcie i kondolencje jakie zostały skierowane w stronę mojej rodziny w tym przykrym i trudnym okresie.
Rodzina Whitney krótko pragnie podziękować za wszystkie słowa wsparcia:
- Jesteśmy załamani śmiercią naszej kochanej Whitney. To niewyobrażalna tragedia i straszna strata. Dziękujemy za wsparcie ze strony fanów i przyjaciół.
Kolejne gwiazdy łączą się w smutku z najbliższymi Whitney Houston. Swoje wyrazy współczucia wyrazili ostatnio m.in.: Mariah Carey, Doda, Tony Bennett, Rihanna, Kylie Minogue, Adele i Edyta Górniak (czytaj: Gwiazdy opłakują Whitney).
chimera