Była ekspertka "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zaskoczyła słowami o programie
Maciej Walkowiak z 11. edycji „Ślubu od pierwszego wejrzenia” zaskoczył widzów decyzją o rezygnacji z programu. Publicznie zarzucił produkcji manipulację jego wizerunkiem, zrywając współpracę przed kamerami! Sprawę zarzucania produkcji narzucania czegokolwiek skomentowała była ekspertka programu.

Maciej Walkowiak był uczestnikiem 11. edycji programu „Ślub od pierwszego wejrzenia”, emitowanego na antenie TVN. Wydarzenia związane z jego osobą wywołały ogromne emocje wśród widzów oraz internautów. Walkowiak zdecydował się na bezprecedensowy krok - publicznie ogłosił rezygnację z dalszego udziału w reality show. W trakcie jednego z nagrań Walkowiak zdjął mikrofon i otwarcie wyraził swoje rozczarowanie formatem programu. Jak twierdzi, produkcja przedstawiała go w złym świetle, co według niego miało na celu wykreowanie konkretnego wizerunku. Jego zdaniem, zadawane mu pytania były tendencyjne i służyły uzyskaniu określonych emocjonalnych reakcji.
Zarzuty wobec produkcji programu TVN
Według słów Macieja Walkowiaka, działania ekipy produkcyjnej miały prowadzić do celowego zmanipulowania jego wizerunku w oczach widzów. Zdecydował się zrezygnować z dalszego uczestnictwa w show w obronie swojego dobrego imienia. W swojej wypowiedzi wyraził przekonanie, że show opiera się na kreowaniu sztucznych narracji, co uderza w uczestników.
Dotychczas takie opinie pojawiały się dopiero po zakończeniu emisji sezonu. Tym razem jednak doszło do sytuacji bez precedensu, kiedy to uczestnik zdecydował się wycofać jeszcze w trakcie nagrań, manifestując swoje niezadowolenie przed kamerami. Ani stacja TVN, ani firma Earl Grey, realizująca program na zlecenie, nie odniosły się oficjalnie do zarzutów Walkowiaka.
Magdalena Chorzewska staje w obronie „Ślubu od pierwszego wejrzenia”
W obronie programu zdecydowanie stanęła psycholożka Magdalena Chorzewska, która pracowała jako ekspertka przez osiem edycji „Ślubu od pierwszego wejrzenia”. W rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl stanowczo zaprzeczyła jakimkolwiek manipulacjom ze strony ekipy realizującej show. Chorzewska zaznaczyła, że nigdy nie była świadkiem nieetycznych zachowań wobec uczestników. Podkreśliła, że każda para ma dedykowaną ekipę, a pytania zadawane podczas nagrań mają na celu pokazanie ich autentycznych emocji i przemyśleń. Dodała, że nie słyszała, aby którykolwiek z uczestników zarzucał ekipie manipulacje.
Nigdy nie zdarzyła się sytuacja, żeby produkcja zachowywała się w jakikolwiek sposób nieetycznie wobec uczestników, bo zawsze są oni bardzo szanowani. Każda para ma zresztą swoją ekipę, która im towarzyszy, i nigdy nie słyszałam od żadnego z uczestników, żeby ekipa cokolwiek robiła nieetycznego lub zadawała tendencyjne pytania
Psycholożka przyznała, że uczestnicy programu często mierzą się z ogromną presją ze strony widzów i obawiają się hejtu. Jej zdaniem może to wywoływać mechanizmy obronne, w tym szukanie winnych wśród realizatorów. Podkreśliła, że „Ślub od pierwszego wejrzenia” nie jest programem reżyserowanym, a kamera obnaża autentyczne zachowania i sposób myślenia uczestników. Chorzewska podkreśliła, że ideą programu jest obserwowanie naturalnego rozwoju relacji pomiędzy dobranymi przez ekspertów parami. Jej zdaniem nie ma w nim miejsca na scenariusze czy reżyserię. Wszystko opiera się na rzeczywistych emocjach i sytuacjach.
Zobacz także: Maciej ze "ŚOPW" odpowiada na ostrą krytykę. Komentuje swoją decyzję o rezygnacji z programu

