Budda przerwał milczenie! Ironiczne oświadczenie wywołało burzę
Budda przez kilka miesięcy był w więzieniu wraz ze swoją partnerką. Od kilku tygodni jest na wolności, jednak dopiero teraz zdecydował się wydać "oświadczenie". Jego ironiczny ton podzielił fanów, a zdaniem wielu mężczyzna okazał brak szacunku do zaistniałej sytuacji.

Kamil Labudda, szerzej znany jako Budda, postanowił odnieść się do zarzutów związanych z promowaniem inwestycji na swoim kanale YouTube. Oświadczenie, które opublikował w mediach społecznościowych, miało rozwiać wątpliwości i wyjaśnić jego stanowisko w tej sprawie. Czy tak się stało? Sprawdźcie.
Budda zakpił z afery z jego udziałem
Kamil Labudda został aresztowany w ubiegłym roku, a następnie został pozbawiony wolności na kilka miesięcy. Prokuratura przedstawiła mu wówczas zarzuty dotyczące jego udziału w grupie przestępczej, która miała mieć na celu "popełnienie przestępstw karno-skarbowych związanych z organizowaniem uczestnictwa w grach losowych, wystawianiem nierzetelnych, poświadczających nieprawdę faktur VAT i praniem brudnych pieniędzy". Tuż przed świętami Bożego Narodzenia wraz ze swoją partnerką wyszli na wolność, jednak na próżno było szukać wówczas oświadczenia lub innych słów skierowanych do fanów.
Dopiero teraz Budda opublikował nagranie w sieci, które miało wydźwięk prześmiewczy. Już od pierwszej sekundy słychać było muzykę z serialu "Ojciec Mateusz". Youtuber założył nawet czarne okulary, które miały być symbol czarnego paska nakładanego w mediach na wizerunki osób z zarzutami prokuratorskimi. Ciężko jednak nazwać te nagranie oświadczeniem, ponieważ Kamil Labudda nie wypowiedział żadnego słowa, a przekaz filmiku może być dla niektórych zupełnie nie zrozumiały! Fani podzieleni:
Totalny szef
Nie popisuj się Kamil, bo Cie znowu niebiescy zgaszą
Prawdziwi fani zostają do końca
Kamil "Budda" Labudda- prywatnie
Kamil Labudda, znany w sieci jako "Budda", to popularny polski youtuber specjalizujący się w treściach lifestylowo-motoryzacyjnych. Jego kanał na YouTube zgromadził ponad dwa miliony subskrybentów, a transmisje na żywo przyciągały setki tysięcy widzów. W 2003 roku, jako kilkuletnie dziecko, Kamil uczestniczył w poważnym wypadku samochodowym, w którym zginęła jego babcia, a matka przez kilka miesięcy pozostawała w śpiączce. Ojciec Buddy był uzależniony od alkoholu i przez 15 lat mieszkał na ulicy. Te trudne doświadczenia z dzieciństwa wpłynęły na jego późniejsze zaangażowanie w działalność charytatywną.
W październiku 2024 roku Kamil Labudda został zatrzymany przez Centralne Biuro Śledcze Policji pod zarzutem udziału w grupie przestępczej zajmującej się nielegalnym hazardem oraz loteriami internetowymi. Prokuratura zastosowała wobec niego trzymiesięczny areszt tymczasowy z obawy przed mataczeniem w sprawie.
Kamil "Budda" Labudda to postać o złożonej historii — od trudnego dzieciństwa, przez sukcesy na YouTube i działalność charytatywną, po kontrowersje związane z zarzutami prawnymi. Jego życie i działalność budzą zarówno podziw, jak i kontrowersje wśród opinii publicznej.
Zobacz także: Budda przerwał milczenie po wyjściu na wolność. Jego słowa mówią same za siebie!