Brat Buddy wydał pilne oświadczenie! Stanowcza reakcja po zatrzymaniu youtubera
Sprawa robi się coraz poważniejsza! Brat Buddy nie zamierzał dłużej czekać i wprost odciął się od działalności Kamila L.
Sprawa zatrzymania Buddy przez Centralne Biuro Śledcze Policji zatacza coraz szersze kręgi. Teraz do sytuacji odniósł się brat youtubera i zaledwie kilka godzin po zatrzymaniu brata wydał oświadczenie, w którym jasno pisze, że nie ma żadnego związku z szeroko zakrojoną działalnością Kamila L., a własną firmę prowadzi pod swoim nazwiskiem. To jeszcze nie wszystko! Na koniec padły zaskakujące słowa...
Brat Buddy wydał pilne oświadczenie i odcina się od działalności brata
Zatrzymanie Kamila L. miało miejsce w poniedziałkowy poranek w jednym z warszawskich hoteli, gdzie popularny youtuber przebywał ze swoją partnerką. Jak wynika z oświadczenia CBŚP opublikowanego na platformie X, policjanci dokonali zatrzymań do "sprawy dot. grupy przestępczej zajmującej się nielegalnym hazardem oraz loteriami internetowymi". Co więcej, Budda zaledwie wczoraj informował, że zamyka działalność, a kilka godzin później trafia do prokuratury, gdzie ma złożyć wyjaśnienia w sprawie.
W ramach śledztwa prowadzonego przez zachodniopomorski pion PZ PK w Szczecinie zatrzymano dziś Kamila L., ps. Budda, oraz dziewięć innych osób. Prokurator przedstawi im zarzuty i przesłucha ich w charakterze podejrzanych. Szczegóły po zakończeniu czynności
Teraz głos w sprawie głośnego zatrzymania Buddy zabrał jego brat Krzysztof Labudda. W mediach społecznościowych reprezentująca go kancelaria adwokacka zamieściła oświadczenie, w którym można przeczytać, że brat Buddy definitywnie odcina się od działalności brata i podkreśla, że nigdy nie miał z nią związków:
Oświadczenie. Jako pełnomocnik prawny Pana Krzysztofa Labuddy, w związku z sytuacją związaną z zatrzymaniem w dniu dzisiejszym jego brata (...), na prośbę mojego Mocodawcy i jego imieniem oświadczam, że nie ma on i nigdy nie miał żadnych związków biznesowych ani gospodarczych powiązanych z działalnością gospodarczo-medialną swojego brata
Co więcej, w oświadczeniu można przeczytać też odniesienie do krytycznych wypowiedzi Buddy do swoich bliskich. Kancelaria zapewnia, że dotyczyły one innego brata, Konrada.
Pan Krzysztof Labudda prowadzi własną działalność pod nazwą »Krzysztof Labudda«, która nie miała jakichkolwiek powiązań gospodarczych z firmami będącymi własnością Kamila. Wszelkie wypowiedzi krytyczne wypowiadane wcześniej przez niego w mediach społecznościowych, dotyczyły naszego brata Konrada.
Sprawa jest rozwojowa i z pewnością szybko okaże się, czy Budda ma już postawione zarzuty. Na ten moment ani Kamil L. ani jego pełnomocnik nie zabrali głosu w sprawie zatrzymania. To wielki szok dla fanów youtubera, którzy otwarcie stają w jego obronie i nie mogą uwierzyć w to, co wydarzyło się w poniedziałkowy poranek.