Blanka odebrała telefon na Sylwestrze z Dwójką: “Spodenki krótkie, jak majtki”. Chwilę później utarła nosa wszystkim hejterom!
Blanka Stajkow wyśmiała własną aferę, którą wywołała w tym roku. Nawiązała do swojego występu w szkole, gdzie twerkowała przed dziećmi. Widzowie nie mogli uwierzyć, w to co widzieli na scenie podczas "Sylwestra Marzeń " z Dwójką.
Blanka Stajkow wystąpiła na "Sylwestrze Marzeń" w Chorzowie i nagle zadzwonił jej na scenie telefon. Tego, co usłyszała publiczność, nie mogli się spodziewać. Tak piosenkarka zażartowała z dramy, którą wywołała swoim odważnym występem w jednej z polskich szkół.
Sylwester z TVP 2024. Blanka Stajkow żartuje z afery ztwerkowaniem w szkole
Sylwestrowe imprezy to jedne z największych wydarzeń telewizyjnych w roku. W Polsacie sylwestra otworzyła Doda, a wielu jej fanów było niepocieszonych, kiedy okazało się, że transmisja zaczęła się o kilka minut za wcześnie. Działo się również podczas "Sylwestra Marzeń" w TVP, gdzie na scenie występowała m. in. Blanka Stajkow. Piosenkarka postanowiła wykorzystać swój czas antenowy by "wyśmiać" internetową i medialną dramę, którą wywołała jej wizyta w jednej ze szkół w Skawinie, kiedy wykonując jeden ze swoich utworów zaczęła twerkować przed dziećmi. Wielu ludzi było oburzonych takim zachowaniem. Szkołę po występie Blanki odwiedziło nawet kuratorium.
Blanka Stajkow na początku swojego występu podczas "Sylwestra Marzeń" odebrała telefon a widzowie usłyszeli:
Halo, no hej, słuchaj, widziałaś co ona znowu robi, w szkole znowu twerkowała, teraz takie spodenki krótkie, no że wiesz, majtki prawie, ja nie wiem, co się dzieje. Musimy o tym porozmawiać.
W taki sposób utarła nosa hejterom i sama wyśmiała całą dramę, którą wywołała w tym roku. Fragment występu zobaczycie poniżej.
Zobacz także: Wpadka na sylwestrze Polsatu. Fani Dody są wściekli na stację. "Bardzo brzydko"