Zeszłoroczne rozdanie nagród MTV Video Music Awards stało pod znakiem skandalicznego występu Miley Cyrus. Młoda wokalistka zszokowała wówczas świat mocno seksualnym show, podczas którego wiła się w skąpym kostiumie i symulowała stosunek z tancerzami. Wielu twierdziło nawet, że był to najgłośniejszy występ w historii tych nagród. Przypomnijmy: Wulgarna Miley Cyrus na gali MTV. Koniec z Hannah Montaną!

Reklama

Nic więc dziwnego, że i w tym roku wszystkie oczy były skierowane na Miley - każdy zachodził w głowę, czym tym razem zaskoczy gwiazda. Pierwsze zdziwienie przeżyli już na czerwonym dywanie, gdy Cyrus pojawiła się w eleganckim czarnym komplecie, który w gruncie rzeczy niewiele odkrywał. Podczas samej gali Miley otrzymała nagrodę za najlepszy teledysk, ale to nie ona pojawiła się na scenie, żeby ją odebrać. Wokalistka oddelegowała w swoim imieniu... młodego bezdomnego chłopaka, który wygłosił wzruszającą przemowę.

Mam na imię Jesse i przyjmuję tę nagrodę w imieniu 1,6 miliona młodych uciekinierów i bezdomnych w USA, którzy są głodni, zagubieni i przerażeni. Wiem to, bo jestem jednym z nich. Na ulicy mogę być dla was niewidzialny, ale mam podobne marzenia jak wy wszyscy. Los Angeles, stolica rozrywki, ma największy odsetek bezdomnych młodych w całej Ameryce. Przemysł muzyczny zarobi w tym roku ponad 7 miliardów dolarów, ale poza drzwiami wytwórni są 54 tysiące ludzi, którzy nie mają domu - mówił ze sceny.

Publiczność była poruszona jego słowami i nagrodziła chłopaka gromkimi brawami. Miley zaś słuchała jego przemowy ze łzami w oczach. Jesse zaprosił też wszystkich do wspierania fundacji działającej na rzecz pomocy bezdomnym, a szczegóły akcji opublikowane zostały na oficjalnym Facebooku Cyrus.

Piękny gest młodej gwiazdy?

Zobacz: Najlepsze kreacje gwiazd na wielkiej gali MTV VMA 2014

Zobacz także

Reklama

Gwiazdy na MTV Video Music Awards 2014:

Reklama
Reklama
Reklama