Reklama

Informacja, że Beata Tadla ma znów kłopoty ze zdrowiem zmroziła fanów dziennikarki. W mediach pojawiły się doniesienia o nagłej zapaści, przez którą Beata Tadla wymagała natychmiastowej hospitalizacji. Jak się teraz czuje i co było powodem nagłego pogorszenia się stanu zdrowia dziennikarki?

Reklama

Beata Tadla trafiła do szpitala. Co się stało?

Beata Tadla wciąż jest aktywna zawodowo i w minionym miesiącach intensywnie pracowała. Dziennikarka 17 stycznia, w poniedziałek pojechała na nagrania pod Warszawą, podczas których bardzo źle się poczuła. Jak przekazuje "Goniec.pl" dziennikarka dostała zapaści i potrzebowała natychmiastowej hospitalizacji. Obecni przy nagraniach wezwali pogotowie, które na szczęście dotarło na czas i udzieliło chorej natychmiastowej pomocy. 46-letnia dziennikarka trafiła do szpitala i jej zdrowiu w tym momencie już nic nie zagraża. Jak przekazuje "Goniec. pl" Beata Tadla czuje się już dobrze. Trwają badania, które mają ustalić powód zapaści.

Beata Tadla nie odniosła się jeszcze do sprawy. Ostatni post na swoim Instagramie opublikowała 14 stycznia. Wtedy właśnie przeprowadzała wywiad z Miśkiem Koterskim dla Radia Zet. Wygląda więc na to, że nic nie zapowiadało nagłego pogorszenia się stanu zdrowia dziennikarki.

Zobacz także: Beata Tadla przeszła udar! Dziennikarka opisała objawy: "Czas odgrywa tu kluczową rolę"

Tuż po tym jak informacja trafiła do mediów, na portalach społecznościowych pojawiło się mnóstwo wspierających komentarzy. Niestety znaleźli się także tacy, którzy zaczęli snuć przypuszczenia na temat powodów zapaści dziennikarki, dlatego Beata Tadla wyłączyła możliwość komentowania swoich postów w mediach społecznościowych.

TRICOLORS/EAST NEWS

Zobacz także: Beata Tadla wyszła za mąż, teraz leci w podróż poślubną! Nie uwierzycie, gdzie wybiera się z ukochanym

Beata Tadla z pewnością odniesie się do sprawy, gdy poczuje się lepiej. Dziennikarka nie raz szczerze mówiła o poważnych kłopotach ze zdrowiem, z którymi musiała się mierzyć. Jakiś czas temu przyznała, że przeszła udar i dzięki natychmiastowej reakcji, zdołała z tego wyjść cało.

-Jeśli myślisz, że Ciebie to nie dotyczy - błąd. Też tak myślałam… 13 lat temu. Całe szczęście, że ludzie, którzy byli ze mną, błyskawicznie wezwali karetkę. To był „mini udar”. Objawy (opadająca ręka, asymetria ust, drętwienie połowy twarzy) ustąpiły następnego dnia i nigdy się nie powtórzyły - wspominała dziennikarka na swoim Instagramie.

Beata Tadla w przeszłości chorowała także na sepsę i przebieg tej choroby również opisała w mediach społecznościowych. Ostatni rok był dla dziennikarki bardzo łaskawy, wzięła ślub, cieszyła się życiem rodzinnym i zawodowym. Fani mają nadzieję, że podobnie jak z poprzednimi chorobami, także i tym razem dziennikarka sobie poradzi i szybko wróci do zdrowia.

beatatadla/Instagram

Reklama

Zabezpiecz siebie i swoich bliskich! Zapoznaj się z ofertą ubezpieczeń i wykorzystaj do Link4 kod promocyjny, a za ubezpieczenie zapłacisz mniej!

Reklama
Reklama
Reklama