Beata Tadla postanowiła poruszyć na swoim Instagramie bardzo ważny temat dotyczący zdrowia. Dziennikarka i zwyciężczyni "Tańca z gwiazdami" bardzo często w swoich mediach społecznościowych mówi o sprawach ważnych społecznie, często podpierając się własnym przykładem. Za przykładem mamy poszedł ostatnio jej syn, który zszokował internautów dramatycznym wpisem. Jan Kietliński opowiedział wówczas o trudnych momentach z życia rodziny i o tym, że życie jego mamy było zagrożone. Tym razem głos zabrała sama dziennikarka, opisując, jak 13 lat temu doznała mini udaru. Na szczęście pomoc przyszła na czas!

Reklama

Beata Tadla o udarze: "Jeśli myślisz, że Ciebie to nie dotyczy - błąd. Też tak myślałam…"

Beata Tadla na swoim Instagramie postanowiła zwrócić uwagę na trudny temat, jakim jest udar. Popularna dziennikarka zaznacza, że w przypadku udaru liczy się czas i błyskawiczna reakcja. Jednak ostatnie wydarzenia związane z pandemią koronawirusa i zaburzonym funkcjonowaniem szpitali sprawiły, że wiele osób z objawami udaru nie zgłosiło się po pomoc od razu:

Czas odgrywa tu kluczową rolę. Im szybciej trafimy pod fachową opiekę, tym mniejsze ryzyko śmierci albo trwałej niepełnosprawności. UDAR MUSI BYĆ ROZPOZNANY SZYBKO!
Przez pandemię koronawirusa nawet 20% pacjentów ze świeżym udarem mózgu, pomimo objawów, odwlekło wezwanie pomocy. W praktyce oznacza to cięższy przebieg choroby i jej powikłania - alarmuje na swoim Instagramie dziennikarka

Beata Tadla, chcąc wzbudzić czujność i uwypuklić powagę natychmiastowej reakcji w razie udaru, posłużyła się własnym przykładem:

Jeśli myślisz, że Ciebie to nie dotyczy - błąd. Też tak myślałam… 13 lat temu. Całe szczęście, że ludzie, którzy byli ze mną, błyskawicznie wezwali karetkę. To był „mini udar”. Objawy (opadająca ręka, asymetria ust, drętwienie połowy twarzy) ustąpiły następnego dnia i nigdy się nie powtórzyły - wspomina dziennikarka.

Beata Tadla z uwagi na własne przeżycia z chęcią zaangażowała się w kampanię społeczną "Stop udarom". Dziennikarka ma wielką słuszność, podkreślając rangę czasu i reakcji. Fani dziękują Beacie Tadli za poruszenie tak bardzo ważnego tematu. Okazuje się, że nie wszyscy wiemy, jak ważna jest odpowiednio szybka pomoc w przypadku udaru. Wiele osób życzyło także dziennikarce zdrowia i dziękowało za to, że opowiedziała także o swoich kłopotach zdrowotnych.

Zobacz także: Beata Tadla prawie straciła życie. Syn dziennikarki opowiedział o rodzinnym dramacie

Zobacz także

Beata Tadla postanowiła publicznie przyznać, że przeżyła udar. Na całe szczęście otrzymała błyskawiczną pomoc, a "mini udar" okazał się niegroźny. Gwiazda zaznacza, jak ważne jest, by szybko zareagować i udzielić pomocy choremu.

Beata Tadla bardzo często opowiada o sprawach ważnych, mówiąc także o przykładach z własnego życia. Dziennikarka lubi również zaskakiwać swoich fanów. Gdy pokazała zdjęcie, na którym ważyła 18 kilogramów więcej, wszystkim odebrało mowę! Okazało się, że z roku na rok dziennikarka wracała do lepszej formy, odżywiając się coraz bardziej świadomie i to okazało się być kluczem do szczupłej i zdrowej sylwetki.

Reklama

Beata Tadla zaskoczyła swoich fanów zdjęciami ze ślubu, który wzięła w lutym tego roku. Dziennikarka wyszła za przystojnego Michała. Niestety, niewiele o nim wiadomo, ponieważ Beata Tadla postanowiła zachować swój związek dla siebie i nie wiele mówi o nim publicznie. W wywiadzie dla "Twojego Imperium" tak krótko opisała swoją relację:

Mamy te same potrzeby, oczekiwania i wyznajemy te same wartości. Śmiejemy się z tego samego i to samo nas smuci. Łączą nas podobne przejścia i ten sam apetyt na życie.

Reklama
Reklama
Reklama