Reklama

Ten rok należy zdecydowanie do niej - Barbara Kurdej-Szatan, czyli "Blondynka z reklam Play", od kilku miesięcy jest najgorętszą postacią w mediach. Piszą o niej najpoczytniejsze magazyny, a o jej angaż walczą producenci teatralni i serialowi. Zapewne po informacji jaką podał magazyn "Flesz" propozycji przybędzie.

Reklama

Okazuje się, że Play od czasu angażu Basi do reklam zarobił już ponad milion złotych zyskując ponad milion nowych klientów!

- Nie planowaliśmy wykreowania nowych gwiazd - zapewnia "Flesza" Marcin Gruszka, rzecznik prasowy Play. - Tymczasem już w pierwszym miesiącu emisji spotów okazało się, że ludzie rewelacyjnie reagują na Basię. Dzięki tej kampanii przybyło nam ponad milion klientów!

Dla Kurdej-Szatan reklama okazała się także spełnieniem zawodowych marzeń. "Blondynka" jest dyplomowaną aktorką. Po emisji jednego ze spotów współpracą zainteresował się dyrektor artystyczny Teatru 6. Piętro. Zobacz: Kurdej-Sztana wygryzła Sochę i Kożuchowską!

- Zwróciłem na nią uwagę kiedy wystąpiła w reklamie z Michałem Żebrowskim. Była autentycznie radosna, a teraz o autentyczną radość wśród aktorów jest naprawdę trudno. Musi być wybiórcza i nie powinna wszystkiego brać - mówi "Fleszowi" Eugeniusz Korin.

A co na to sama Basia?

- To nie tak, że teraz nie mogę spokojnie przejść się ulicą. Może dlatego, że w reklamie mam loczki, a normalnie noszę proste włosy? - żartuje Kurdej-Szatan, dodając: - Frustrujące jest kiedy dyplomowani aktorzy muszą imać się różnych zajęć, by jakoś żyć, a tymczasem w serialach zdarzają się amatorzy.

Trzymamy kciuki za dalszą karierę Basi.

Barbara Kurdej-Szatan (fot. soulcitymusic.pl/Facebook)

Reklama

Barbara z mężem na salonach:

Reklama
Reklama
Reklama