Reklama

W poniedziałek 14. grudnia media obiegła niezwykle smutna informacja. Wspaniały aktor Piotr Machalica zmarł w nocy z niedzieli na poniedziałek w szpitalu MSWiA w Warszawie. Wybitnego artystę wspominają jego przyjaciele i koledzy z branży, w tym również Artur Barciś, który udzielił wywiadu dla stacji TVN24. Aktor w rozmowie telefonicznej łamiącym się głosem wspominał swojego serdecznego przyjaciela i wspomniał o chorobie, z którą ostatnio zmagał się jego Piotr Machalica.

Reklama

Zobacz także: Syn i córka Piotra Machalicy nie poszli w ślady ojca. Czym się dziś zajmują Sonia i Franciszek?

Piotr Machalica nie żyje. Artur Barciś wspomina przyjaciela

Piotr Machalica zmarł w jednym z warszawskim szpitalu w wieku 65 lat. Informacja o śmierci aktora pojawiła się na jego facebookowym profilu.

Po dzielnej walce Piotr Machalica zmarł dziś o 02.03 w szpitalu MSWIiA w Warszawie" - taki komunikat pojawił się na profilu aktora w poniedziałek ranem.

Wielu przyjaciół z branży aktorskiej zamieściło wpisy w mediach społecznościowych, w których żegnają i wspominają zmarłego artystę. Wspomnienie o Piotrze Machalicy mogliśmy usłyszeć również od Artura Barcisia, serdecznego przyjaciela zmarłego aktora. Podczas rozmowy na antenie TVN24 Artur Barciś z trudem udzielał wywiadu, był bliski płaczu i przyznał, że bardzo cierpi po odejściu przyjaciela. Jak wynika z jego słów, Piotr Machalica zmagał się z koronawirusem i niestety przegrał walkę z tą chorobą.

COVID jest bezlitosny. Wiele osób było bliskich odejścia, ja też, Piotrkowi się nie udało. Nie mogę tego zrozumieć. Jeżeli umiera ktoś, kto jest bliski bardzo wielu ludziom - był przez nas kochany, to to ma jakąś większą siłę. Wszystko co się teraz mówi, jest banalne i bez sensu. Był aktorem słuchającym, słuchał, co się do niego mówi. My, aktorzy, jesteśmy dość egoistyczni, Piotrek taki nie był. Zawsze patrzył w oczy, jak się do niego mówiło. Był autorem przekręcania mojego nazwiska, które zresztą bardzo lubię, "nie obarciś mnie tym". Nie mam słów, proszę mi wybaczyć - mówił łamiącym się głosem Artur Barciś na antenie TVN24.

Również Wojciech Malajkat nie może pogodzić się z odejściem Piotra Machalicy. W rozmowie z dziennikarką TVN24, aktor powiedział:

COVID-owi jest za mało, że zamknął teatry. COVID zaczął zdejmować z afisza sztuki, w których grałem z Wojtkiem Pszoniakiem, z Piotrkiem Machalicą. Aż boję się pomyśleć, co jeszcze nas może spotkać - przyznał w rozmowie z TVN24 przyjaciel zmarłego aktora, Wojciech Malajkat.

Piotr Machalica zagrał w wielu polskich produkcjach, występował również w wielu sztukach teatralnych. Miał dwójkę dzieci - Franciszka i Sonię. We wrześniu ożenił się ze swoją ukochaną Aleksandrą. Niestety, nie było mu dane zbyt długo cieszyć się miłością. Odszedł 14. grudnia w wieku 65. lat.

East News

Artur Barciś, serdeczny przyjaciel zmarłego aktora w rozmowie z TVN24 wyjawił, że Piotr Machalica zmagał się z koronawirusem. Przyczyny śmierci aktora nie są jednak na ten moment oficjalnie potwierdzone.

YouTube
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama