Antoni Królikowski odwiedził Vincenta. Na spotkanie z synkiem nie przyszedł sam!
Jak informuje jeden z tabloidów, w długi weekend Antoni Królikowski wybrał się w odwiedziny do synka. Wiadomo też, kto mu towarzyszył!
Nie jest tajemnicą, że relacje pomiędzy Antonim Królikowskim, a Joanną Opozdą są, mówiąc delikatnie, dość chłodne. Sam aktor również otwarcie przyznawał, że nie widuje się z synkiem tak często jakby chciał, bo kontakty z pociechą miała mu rzekomo utrudniać jego była partnerka. Joanna Opozda odpierała zarzuty Antoniego Królikowskiego w tym temacie, jednak jak wiadomo, wzajemnych oskarżeń było znacznie więcej...
Ale czyżby teraz nadeszło chociaż chwilowe pojednanie? Jak poinformował jeden z tabloidów, Antoni Królikowski w miniony długi weekend odwiedził synka i co ciekawe, na spotkaniu nie był sam! Towarzyszyły mu dwie bliskie mu kobiety. Sprawdźcie szczegóły!
Antoni Królikowski spotkał się z Vincentem. Nie był sam!
Medialny konflikt Joanny Opozdy i Antoniego Królikowskiego, który rozpoczął się od odwołanych chrzcin Vincenta jest już doskonale znany wszystkim fanom polskiego show biznesu. Ostatnio nawet Antoni Królikowski stwierdził, że Joanna Opozda ma obsesję na punkcie jego nowej partnerki przez co ma utrudniać mu jego kontakt z Vincentem. Aktor szczerze też przyznał, że chciałby widywać swoją pociechę znacznie częściej.
I czyżby właśnie w tej kwestii coś się zmieniło? Jak właśnie poinformował "Fakt", w miniony długi weekend aktor odwiedził Vincenta w towarzystwie swojej mamy oraz cioci. Na miejscu nie zabrakło też paparazzi.
Zobacz także: Antoni Królikowski zdradza szczegóły z życia z nową partnerką! Zaskoczył wyznaniem
Tabloid opublikował zdjęcia z wizyty Antoniego Królikowskiego. Aktor podjechał pod blok Joanny Opozdy skuterem, a niedługo potem na miejscu pojawiły się również jego mama oraz ciocia. Antoni Królikowski nie przyjechał w odwiedziny do synka z pustymi rękami - jak informuje "Fakt", miał ze sobą mnóstwo prezentów dla Vincenta.
Zobacz także: Antoni Królikowski zapowiada swoje nowe plany: "Z góry wszystkich przepraszam"
Według informacji uzyskanych przez tabloid, spotkanie rodziny Królikowskich z małym Vincentem trwało ponad godzinę, a prezenty dla chłopca miała również jego babcia.
- Podczas spotkania z pierworodnym, które trwało grubo ponad godzinę, prezentami wnusia obdarowała też babcia - informuje "Fakt".
Myślicie, że to może być pierwszy krok do złagodzenia konfliktu na linii Królikowski-Opozda i była para postanowiła się jakoś dogadać dla dobra dziecka?