Reklama

Wintour wraz z żoną Obamy, Michelle współorganizowała w Nowym Jorku galę, która miała na celu wsparcie kampanii wyborczej kandydata na prezydenta USA. Pojawić mógł się każdy, kto... zapłacił tysiąc dolarów. Za ponad dwa tysiące można było zrobić sobie zdjęcie z Michelle, a za jedyne dziesięć wziąć udział w uroczystym obiedzie, który miał miejsce w domu Calvina Kleina.

Reklama

Nic dziwnego, że Wintour popiera Obamę. Parę miesięcy temu naczelna dzwoniła do Hilary Clinton, której chciała zadedykować okładkę amerykańskiego Vogue'a, ale ta jej odmówiła. Swoją decyzję uzasadniła tym, że mogłoby to niekorzystnie wpłynąć na jej wizerunek. Tymczasem i tak odpadła z rywalizacji o kandydaturę na prezydenta z ramienia partii demokratycznej.

Reklama

Swoją drogą, styl ubierania się Hilary przyprawia o mdłości, więc okładka Vogue'a byłaby idealną szansą na poprawę jej modowego image'u.

Reklama
Reklama
Reklama