Anna Wendzikowska wyznała, ile miesięcznie potrzebuje na życie. W sieci zawrzało
Anna Wendzikowska otworzyła się na temat finansów. Podała miesięczną kwotę, jaką potrzebuje na życie. "Bardzo odklejona od życia kobieta", pisze internautka.
Związana przez wiele lat z TVN Anna Wendzikowska od pewnego czasu pracuje na własnych zasadach. Reporterka nie szczędziła gorzkich słów po rozstaniu ze stacją. Niedawno celebrytka udzieliła wywiadu Żurnaliście, w którym opowiedziała o swojej karierze, a także życiu prywatnym. W pewnym momencie temat zszedł na zarobki. Gwiazda zdradziła, ile miesięcznie potrzebuje, żeby żyć szczęśliwie. Ta kwota zszokowała internautów.
Anna Wendzikowska potrzebuje 40 tysięcy złotych miesięcznie na życie
W 2022 Anna Wendzikowska zakończyła wieloletnią współpracę z "Dzień dobry TVN" i skupiła się na własnych projektach. Pod koniec października br. ukazała się książka prezenterki telewizyjnej. Celebrytka poświęca też dużo czasu na wychowywanie córek. Ostatnio gwiazda pojawiła się w podcaście Żurnalisty. W rozmowie z influencerem została zapytana, ile pieniędzy miesięcznie potrzebuje, żeby prowadzić spokojne życie. Podała kwotę kilkanaście razy wyższą od najniższej krajowej.
Zobacz także: Hakiel wziął ślub z nową partnerką? Zaskakujący komentarz tancerza
Ile pieniędzy potrzebujesz miesięcznie do szczęśliwego życia?
Żeby było mi tak luźno, fajnie, żebym mogła sobie pozwolić na podróże i utrzymanie moich dzieci to 40-50 tysięcy (przyp. red. - złotych) miesięcznie
Wygórowana kwota zaskoczyła sporą część internautów. Pod nagraniem rozmowy w mediach społecznościowych pojawiło się sporo komentarzy od fanów, którzy sugerują, że była reporterka "Dzień dobry TVN" żyje w bańce. Zdaniem niektórych osób trudno utożsamiać się z celebrytką żyjącą w takich realiach.
Tymi pięćdziesięcioma tysiącami tylko ugruntowałam sobie jej oderwanie od rzeczywistości. Bardzo odklejona od życia kobieta.
Niektórzy rocznie tyle zarabiają.
Gdybym mogła sobie tak na luzie (przyp. red. - żyć), to tak z pięć tysięcy. Bez zera.
Totalnie oderwana od rzeczywistości... Jest w niej coś nieprawdziwego...
O mój Boże... To jak ja żyję za 2,5 tysiąca...
Jezu, aż tyle kasy i to tak na luzie. Jestem ciekawa, gdzie ona pracuje, że może tyle mieć i ciągle podróżuje.
Wśród internautów znalazły się również osoby, które stwierdziły, że w wypowiedzi Anny Wendzikowskiej nie ma nic dziwnego. Fani zaapelowali, by nie zaglądać innym do portfela.
Szczerze nie wiem, co was dziwi w kwocie 40-50 tysięcy. Przecież to miała być kwota, żeby na luzie wystarczyło, żeby była szczęśliwa i zaznaczyła, że w to wliczone są podróże. Sama podróż zagraniczna to kilka(naście) tysięcy.
Jej rzeczywistość jest inna niż przeciętnego Polaka, ale to nie znaczy, że nie jest prawdziwa. Czemu w tym kraju pokutuje przekonanie, że żeby znać życie, trzeba zarabiać od 1 do 1?
Ja nie rozumiem komentarzy dotyczących zarobków... Ja sama, mimo że pewnie zarabiam sporo mniej niż ona... i mam inne poczucie wartości złotówki, gdybym miała odpowiedzieć na to pytanie, powiedziałabym pewnie około 30 tysięcy. Lub ciut więcej. Przy czteroosobowej rodzinie, tak jak zostało powiedziane, na wielkim luzie! Myślę, że to dobra kwota... Żyć, nie liczyć, pozwolić sobie na wiele, podróżować, zadbać o dzieci... i spokojnie opłacać wszystko.
Zobacz także: Stępień zaskoczyła wyznaniem o ślubie! "Nie czułam się w obowiązku o tym mówić"
Finanse — szczególnie te cudze — to temat, który często wywołuje burze wśród internautów. Przekonała się także o tym inna gwiazda, której fani chętnie zaglądają do portfela. Niedawno Magdalena Stępień nie wytrzymała i wydała oświadczenie, w którym odpowiedziała na złośliwe uwagi.