

Kiedy Anna Wendzikowska (37) wróciła do pracy sześć dni po urodzeniu córeczki, w Internecie zawrzało! „Jak mogła?!”, „Co za desperacja!”, „Czy ona chce pobić jakiś rekord?”, prześcigali się w komentarzach internauci. Nie liczył się fakt, że dziennikarka pojawiła się w „Dzień dobry TVN” zaledwie na kilka minut, aby opowiedzieć o nowościach filmowych. Opuszczenie w tym czasie niemowlęcia zostało potraktowane bez mała jak przestępstwo. Dzisiaj jednak, w świetle nowych faktów z życia Wendzikowskiej, internauci nie są dla niej już tak surowi. A nawet współczują gwieździe, która z dnia na dzień została sama z dwójką dzieci.
Polecamy: Ania Wendzikowska znów w ogniu krytyki. „Ledwo trzyma Pani dziecko jedną reką, ale selfie musi być”

Pękło w szwach
Anna od dłuższego czasu starała się ukryć, że z Janem Bazylem (ojcem jej drugiego dziecka, córeczki Antoniny) przechodzą kryzys w związku. Dwa tygodnie po narodzinach córki biznesmen spakował walizkę i wyprowadził się z domu. Obowiązki związane z opieką nad dzieckiem spadły na Anię. Obecny status w kontaktach między byłymi partnerami? Wojna nerwów.
– Wszystko układało się pomyślnie, kiedy wspólnie podróżowali po świecie i czerpali z tego razem przyjemność. Kiedy Ania zaszła w ciążę, trzeba było zejść trochę na ziemię i wtedy ich drogi zaczęły się rozchodzić – tłumaczy „Party” znajoma dziennikarki.
W ciążę Ania zaszła po roku znajomości z Janem. W tym czasie miała też operację oczu. To wtedy zorientowała się, że w podbramkowej sytuacji może liczyć tylko na siebie. Podobny problem pojawił się w jej poprzednim związku, z Patrykiem Ignaczakiem.
Zobacz: Wendzikowska skomentowała rozstanie z partnerem? Zobaczcie, co napisała pod zdjęciem z córkami!

Przyjaciółki ostrzegały Wendzikowską, że wchodzenie drugi raz do tej samej rzeki rzadko kończy się sukcesem, ona jednak zaryzykowała. Początkowo wszystko układało się pomyślnie, a Bazyl został szybko zaakceptowany przez starszą córkę Anny.
– Kornelka polubiła Janka, przywiązała się do niego i teraz nie rozumie, co się dzieje – zdradza znajoma gwiazdy TVN.
Córeczka zadaje mamie mnóstwo pytań, podobnie dziennikarze. Wendzikowska jednak konsekwentnie odmawia komentarzy. Bo co ma powiedzieć? Że bajka się skończyła...?

Wielkie nadzieje
Nowy partner dziennikarki, biznesmen, wydawał się człowiekiem przedsiębiorczym i wiedzącym, czego chce. To było ich drugie podejście do związku, i to tego samego!
– Kilka lat temu byli już parą. Dali sobie drugą szansę – tłumaczy znajoma pary.

Anna Wendzikowska z córką Kornelią.
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
RENEE
Najmodniejsze komplety dresowe teraz w promocji!
BORN2BE
Ogromny wybór sukienek na specjalne okazje w obnizonych cenach!
GABRIELLA
Sprawdź wysokiej jakości rajstopy i pończochy teraz do 60% taniej!
WOJAS
Wyprzedaż czółenek! Teraz do 55% taniej!