Anna Przybylska nie zdążyła zagrać tych ról filmowych. Jedną z nich przygotował jej Pazura. "Ani bardzo się pomysł spodobał"
Anna Przybylska nie zdążyła zagrać tych ról filmowych. Jedną z nich przygotował jej Pazura. "Ani bardzo się pomysł spodobał"
1 z 5
Anna Przybylska była jedną z najpopularniejszych i najbardziej uwielbianych aktorek. Niestety, nigdy nie zagrała roli życia, która w pełni mogłaby ukazać jej talent. Nie ukrywała jednak, że to rodzina jest dla niej najważniejsza i na niej się skupiła, zamiast na swojej karierze. Mimo tego, reżyserzy tworzyli role specjalnie z myślą o niej. Radosław Piwowarski i Cezary Pazura wyjawili szczegóły w biografii "Ania". Przeczytajcie więcej na kolejnych stronach galerii.
2 z 5
Radosław Piwowarski zdradził, że napisał dla Ani Przybylskiej dwie role.
- Napisałem dla niej dwa scenariusze, takie z wielką rolą kobiecą, sto dwadzieścia minut na ekranie. Tylko ciągle nie mogłem zdobyc finansowania. Pierwszy nazywał się "Endorfiny, czyli po górach, po chmurach". Akcja rozgrywa się w trakcie sławnego w Bieszczadach Biegu Rzeźnika. Biegnie się szczęśćdziesiąt kilometrów, w parach i nie wolno zostawić swojego partnera. Napisałem to dla Ani, gdy dowiedziałem się, że ona lubi biegać. Partnera dla niej jeszcze nie miałem, ale zawsze by się przecież znalazł, to żaden problem. Wręczyłem jej ten scenariusz w Łodzi, jeszcze tam wtedy mieszkała. Była przeszczęśliwa. No ale nie dostaliśmy dotacji z PISF i nic z tego nie wyszło - wyznał reżyser na łamach biografii "Ania".
Jaka była druga rola?
Zobacz: Bliscy wspominają Anię Przybylską w jej biografii. Kolejne tajemnice są ujawniane
3 z 5
Radosław Piwowarski zdradził też, jak wyglądałaby druga rola Anny Przybylskiej.
- Drugi scenariusz nosił tytuł "Wilki". Dziewczyna z dobrego domu gubi się w Bieszczadach i wpada w pułapkę na wilki. Ratuje ją, a potem więzi owczarz z kryminalną przeszłością. W tle był przemyt uchodźców do Europy. Na realizację tego scenariusza też nie dostałem dostacji z PISF - wyjawił reżyser.
4 z 5
Okazuje się, że nawet Cezary Pazura widział Annę Przybylską w swoim filmie. Mimo że aktor wyrażyserował tylko jeden film "Weekend", to miał pomysł na kolejny.
- Pod koniec 2013 roku zadzwoniłem jeszcze do Ani z pewną propozycją. Trochę się wahałem, wiedziałem przecież, że zachorowała. Ale co tam, w końcu spróbowałem. To miał być film o parze, która poznaje się przez internet i zakochuje się w sobie. Ale on ciągle nie wie, że ona jeździ na wózku inwalidzkim. Udaje niedostępną, nie chce się spotkać w rzeczywistym świecie, a tak naprawdę boi się, że czas pryśnie, gdy on zobaczy, że dziewczyna jest inwalidką. Ani bardzo się pomysł spodobał, mówiła: "Słucha, świetnie. Mam w styczniu chemię, ale po niej, jak się pozbieram, to dam radę". Niestety, nie dała... - wyznał Cezary Pazura.
5 z 5
Anna Przybylska zmarła na raka trzustki 5 października 2014 roku.