Reklama

Anna Mucha nigdy nie ukrywała, że ma słabość do luksusowych aut, drogich szpilek czy markowych ubrań. Jednocześnie jednak dba o to, aby regularnie brać udział w akcjach charytatywnych i wspierać rozmaite fundacje. Ostatnio zaangażowała się w kolejną inicjatywę. Przypomnijmy: Poruszona Mucha bliska łez w programie Młynarskiej: "To jest magiczne!"

Reklama

Aktorka postanowiła zachęcić do akcji "Szlachetna Paczka" również na swoim blogu, na którym umieściła obszerny post wyjaśniający cel inicjatywy i jej prywatne pobudki. Anna nie ukrywa, że przy wyborze rodziny, której zdecydowała się pomóc, ważne było to, aby ludzie ci wykazywali się pomysłem i chęcią do zmiany swojej sytuacji. Ostatecznie jej wybór padł na samotną matkę z dwójką dzieci, która musi przeżyć za zaledwie 260 zł miesięcznie. Przy okazji wbija też szpilę Sarze Mannei, która swego czasu zasłynęła słowami, że "900 zł to bardzo mało pieniążków".

To co najbardziej mi się podoba, oprócz konieczności wyboru "swojego człowieka" to możliwość doboru takiej osoby/ rodziny, której los najbardziej Cię dotyka, z którą możesz się identyfikować w ten czy inny sposób. dlatego ja wybieram tych, którzy walczą, którzy próbują zmienić swoje życie codziennie. tych, którzy się doszkalają. wybieram tych, w których (u)wierzę. w tym roku wybraliśmy (bo Paczkę można robić z przyjaciółmi) pomagaliśmy samotnej Matce, która właśnie skończyła studia, stara się o mieszkanie socjalne, które trzeba będzie ogrzać węglem, ma dwie małe córeczki (3 i 1 lat), i którzy mają 260 zł/os na miesiąc na przeżycie. Kochani! to dopiero jest "mało pieniążków", że zacytuję klasyka ;) potrzebne rzeczy to ubrania dla dzieci, buty, pościel, jedzenie (podstawowe) i zabawki - czytamy na blogu gwiazdy.

Myślicie, że to próba wywołania Mannei do zaangażowania się w akcję charytatywną?

Zobacz: "Lubię dobre życie. Jeżdżę mercedesem, mam kominek i lodówkę..."

Reklama

Elegancka Anna Mucha na pokazie mody:

Reklama
Reklama
Reklama