Reklama

Czy Anna Mucha i Basia Kurdej Szatan mają konflikt? Czy Basia straci pracę przez Anię? Niedawno pojawiły się spekulacje, że Mucha wygryzie Szatan z "M jak miłość", ponadto - dołączyła do ekipy programu "Dance, Dance, Dance" (będzie jurorką), z którego Kurdej... odeszła. Czy ich przyjaźń jest zagrożona? W nowym numerze "Flesza" gwiazdy zdradzają, jaka jest prawda!

Reklama

Mucha nie ukrywa, że ma już dość plotek dotyczących jej konfliktu z Kurdej-Szatan.

– Z Baśką poznałyśmy się sześć lat temu, przy okazji Sabatu Czarownic w Kielcach. Jak wszyscy wiedzą, Mucha i Szatan to postaci od wieków kojarzone z piekłem, więc nie było możliwości, by się nie zakumplować. To była miłość od pierwszego wejrzenia – mówi „Fleszowi” Anna.

Potem jednak drogi aktorek rozeszły się na kilka lat. Wszystko zmieniło się, gdy obie zaczęły grać w spektaklu „Pikantni”. Długie godziny spędzone na próbach, w trasie i hotelach zacieśniły ich więź.

– Nie jestem osobą, która się łatwo zaprzyjaźnia, ale Baśka wkroczyła w moje życie przebojem. Wspieramy się. To przyjaciółka, której mogę zaufać – mówi o rzekomej rywalce Mucha.

Barbara Kurdej-Szatan odwzajemnia tę sympatię. Tłumaczyła też, że nie czuje się przez Annę wygryzana, bo w „M jak miłość” jest dużo wątków.

– Próby skłócenia nas strasznie nas wkurzają. Staramy się z tego śmiać, bo to, co się wypisuje na nasz temat, nie ma nic wspólnego z prawdą. Wiem, że mogę na Ankę liczyć w każdej sytuacji – mówi „Fleszowi” Kurdej-Szatan.

Przyznaje, że przyjaciółka nieustannie ją zaskakuje.

– Anka na przykład ma swoje zachcianki. W restauracji podczas śniadania zawsze musi mieć na stole całą kostkę masła. Twierdzi, że tak samo robił Marlon Brando. A ja chętnie korzystam z jej fanaberii – śmieje się Basia.

Kiedyś aktorki były świadkami wypadku drogowego.

– Obie, bez chwili zawahania, ruszyłyśmy na pomoc. Reszta ludzi stała i się przyglądała – wspominają.

Więcej - w nowym "Fleszu"!

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama