Reklama

Sprawdziły się przewidywania ekspertów, że rok 2014 będzie należał do Anny Lewandowskiej. Sportsmenka podbiła salony, kolorowe magazyny i zgarnęła kilka intratnych kontraktów reklamowych. Jej blog cieszy się ogromną popularnością, a na sklepowe półki trafi wkrótce jej pierwsza książka. Przypomnijmy: To będzie prawdziwy hit. Lewandowska pochwaliła się okładką swojej książki

Reklama

Premiera książki "Żyj zdrowo i aktywnie z Anną Lewandowską" zaplanowana jest na 22 października i ma szansę stać się prawdziwym bestsellerem. Blog JastrzabPost.pl opublikował pierwsze fragmenty dzieła Lewandowskiej i trzeba przyznać, że każdy znajdzie w nim coś dla siebie. Nie brakuje wątków osobistych - Anna mówi m.in. o swojej pasji do karate, w którym odnosi mnóstwo sukcesów.

Adeptką karate jestem od 15 lat, od 11 roku życia. Treningi od razu stały się codziennością. Wrosłam w karate całą sobą, bo to nie tylko sport czy sztuka samoobrony. Szacunek dla innych, samokontrola, szczerość - to tylko niektóre z wartości nauczanych przez instruktorów (...) Związałam się z karate tradycyjnym jako sportowiec wyczynowy i mam zaszczyt reprezentować Polskę na międzynarodowych zawodach. Nie jestem w stanie wyrazić piękna emocji, które odczuwam, kiedy stoję z medalem na podium i słucham Mazurka Dąbrowskiego - zapewnia.

Lewandowska przekonuje też, że regularne ćwiczenia to podstawa dobrego samopoczucia i wysokiej samooceny.


Człowiek ćwiczący systematycznie ma większą wydolność, więc łatwiej znosi codzienne wysiłki, mniej się męczy i dłużej pozostaje młody. Lepiej też wygląda, ma więc większą pewność siebie, którą pięknie kształtują nawet drobne sukcesy treningowe. Warto dodać, że aktywność fizyczna jest niezbędna w każdym wieku, wszystkim przynosi wymierne korzyści, można się na nią decydować, jak się ma zarówno lat 10, jak i 70 - tłumaczy.

W książce nie zabraknie oczywiście przepisów na zdrowe i dietetyczne dania.

Jadalną część świeżego ananasa pokroiłam w plastry. Trzy mandarynki obrałam i podzieliłam na cząstki. Wrzuciłam do salaterki. Dodałam garść rodzynek, garść jagód goi (wcześniej namoczonych), 3 drobno pokrojone daktyle i garść pokruszonych orzechów nerkowca. Wszystko wymieszałam i obficie posypałam wiórkami kokosowymi.

Fragmenty zachęcają was do zakupu?

Zobacz: Lewandowskiego zabrakło na urodzinach żony. Nie zapomniał o miłym geście

Reklama

Sportowe urodziny Anny Lewandowskiej:

Reklama
Reklama
Reklama