31 marca 2023 roku na platformie Prime Video swoją premierę będzie mieć film dokumentalny o życiu i karierze Roberta Lewandowskiego pod tytułem „Lewandowski - nieZnany”. W dokumencie nie zabraknie wypowiedzi samego piłkarza, który pierwszy raz tak szczerze opowiedział o swojej trudnej drodze do sukcesu, jak i życiowych dramatach, z którymi musiał się zmierzyć, także jako nastolatek. Sportowiec wrócił również do bolesnych przeżyć sprzed kilku lat, kiedy jego żona, Anna, straciła ciążę.

Reklama

Robert Lewandowski o rodzinnym dramacie

Anna i Robert Lewandowscy, choć znani są na całym świecie, nie należą do grona gwiazd, które chętnie chwalą się swoją prywatnością. Jest wręcz przeciwnie - para rzadko kiedy udziela wywiadów, wciąż więc niewiele wiadomo, jak naprawdę wygląda ich życie. Dużą więc niespodzianką dla kibiców i fanów Roberta Lewandowskiego będzie film „Lewandowski - nieZnany” na serwisie Prime Video, w którym poznamy prawdziwe oblicze najlepszego polskiego sportowca (premiera już 31 marca). Od jakiegoś czasu w sieci pojawiają się fragmenty dokumentu, czyli szczerych rozmów z piłkarzem. Jeden z nich dotyczy bolesnych doświadczeń sprzed lat. Lewandowski wspomina moment, kiedy dowiedział się, że jego żona, Anna Lewandowska, poroniła. Stało się to podczas Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej w 2016 roku:

Pamiętam moment mistrzostw Europy we Francji. To był okres, w którym staraliśmy się z Anią o dziecko. Przyleciała do mnie parę dni wcześniej. I okazało się, że Ania [kilka dni wcześniej] poroniła. Mimo tego, że prywatnie człowiek jest załamany, rozczarowany, smutny, to musi tak naprawdę stawić czoła temu wszystkiemu, wychodząc na boisko. Spróbować skupić się na tym, co powinien - powiedział Lewandowski (cytat za fakt.pl).

Materiały prasowe

Anna Lewandowska o utracie ciąży opowiedziała kilka tygodni temu w szczerej rozmowie z "Twoim Stylem". Trenerka nie ukrywała, że był to najtrudniejszy moment w jej życiu, bowiem posiadanie dziecka było jej wielkim marzeniem. Kiedy kilka lat temu z Robertem przeprowadzili się do Monachium, zachorowała na wirusowe zapalenie wątroby:

Byliśmy tuż po ślubie, chcieliśmy mieć dzieci. Pół roku czekałam na lek. Kuracja była wyniszczająca, ale wyzdrowiałam i znów mogliśmy się starać o dziecko. Tylko to nie było proste. Gdy wreszcie test wyszedł pozytywny i ledwo zdążyliśmy się ucieszyć, poroniłam. Mój organizm był osłabiony, choroba mogła doprowadzić do marskości wątroby - mówiła Lewandowska.

Artur Zawadzki/REPORTER

Anna i Robert Lewandowscy pierwszy raz zostali rodzicami w 2017 roku, kiedy na świecie pojawiła się Klara. W trudnym momencie Ani pomogła modlitwa:

Trzy dni po tym, jak straciłam ciążę, w niedzielę poszłam na mszę. Modliłam się o dziecko. Taka chwila wycisza, układa w głowie. Wyszłam z kościoła oczyszczona ze złych emocji i uświadomiłam sobie, że chcę coś uporządkować: wybaczyć ojcu. Napisałam SMS: „Tato, wybaczam ci”. Dwa miesiące później byłam w ciąży - mówiła Lewandowska.

W 2020 roku Lewandowscy zostali rodzicami po raz drugi - w maju urodziła im się córka Laura. Dziewczynki są ich oczkiem w głowie!

Zobacz także

Zobacz także: Tak Anna i Robert Lewandowscy spędzają weekend z córkami. Spójrzcie na twarz Klary

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama