Anna Lewandowska gorzko o mediach: "Mnie ocenia się jako kobietę, matkę, żonę"
Anna Lewandowska w najnowszym wywiadzie zwróciła uwagę na to, jak bywa oceniana przez polskie media. Po przeprowadzce do Barcelony poczuła ogromną różnicę. Co jej przeszkadza?
Anna i Robert Lewandowscy cieszą się nowym etapem, który rozpoczęli w Hiszpanii. Piłkarz od pierwszych dni czuje się kochany przez kibiców, którzy codziennie czekają pod obiektem treningowym, by zrobić z nim zdjęciem. Trenerka personalna ma natomiast świetne warunki do rozwijania swoich biznesów. Gwiazdy uważają też, że w Barcelonie ich córki będą miały wspaniałą przyszłość. Co ciekawe, ostatnio Anna Lewandowska udzieliła wywiadu, w którym opowiedziała o różnicach, które zauważyła po przeprowadzce do Hiszpanii. Przyznała, że w Polsce bywała oceniana niesprawiedliwie.
Anna Lewandowska szczerze o krytyce w mediach
Udzielając wywiadu magazynowi "Forbes", Anna Lewandowska zaznaczyła, że choć wraz z mężem i dziećmi już od wielu lat nie mieszka w Polsce, to nadal jest aktywna w rodzimej przestrzeni publicznej. Trenerka personalna przyznała, że za granicą jednak zarówno ona, jak i Robert Lewandowski są inaczej postrzegani przez media.
W Polsce jest niewiele takich przypadków jak my – par, które funkcjonują publicznie, a jednocześnie żyją i w większości pracują za granicą. Miejsce zamieszkania sprawia, że w praktyce mamy do czynienia z nieco inną mentalnością. Już po kilku tygodniach w Barcelonie mam skalę porównawczą, w jaki sposób media tutaj i w Polsce piszą o Robercie, o mnie czy też o nas - powiedziała na łamach magazynu "Forbes".
Zobacz także: Tak Anna i Robert Lewandowscy spędzają czas w Barcelonie! Nowe zdjęcia paparazzi
Anna Lewandowska gorzko stwierdziła, że nawet hiszpańscy dziennikarze zauważyli, jak wiele negatywnych wiadomości pojawia się w polskich mediach na temat gwiazdy i jej męża. Trenerka zauważyła, że w przeciwieństwie do swojego ukochanego nie jest oceniana jedynie przez pryzmat swojej pracy, ale także bycia kobietą w ogóle.
Już nawet hiszpańscy dziennikarze pytali nas i nasze otoczenie o to, dlaczego w Polsce jest takie skupienie na negatywnych informacjach i szukanie okazji do ciągłej krytyki. Częściej dotyczy to mnie niż Roberta, w którego wypadku zasadniczo ocenia się grę. Mnie ocenia się jako kobietę, matkę, żonę - wyjaśniła.
Na szczęście gwiazda zdążyła się już do tego przyzwyczaić i nabrać dystansu. Anna Lewandowska zasugerowała jednak, że Polacy powinni nauczyć się czerpać radość z sukcesów innych.
Z biegiem czasu nabrałam do tego dystansu, ale szkoda, że czasem z trudem przychodzi nam cieszenie się z czyichś sukcesów i życzenie innym dobrze - dodała.
Zobacz także: Małgorzata Rozenek pozuje na obozie. Fani: "Figurę masz lepszą niż Lewandowska"
Nie tak dawno Anna Lewandowska została skrytykowana za "życie na pokaz" w mediach społecznościowych. Możemy się jedynie domyślać, że właśnie takie sytuacje miała na myśli gwiazda, udzielając wywiadu.