Anna Cieślak budowała swoją karierę zupełnie sama, jak mówiła, słynny stryj w żaden sposób nie pomagał jej w osiągnięciu sukcesu w zawodzie, a nawet zniechęcał ją, by decydowała się na aktorstwo. Mimo tego łączyły ich ciepłe i niezwykłe relacje. Wiadomość o śmierci Bronisława Cieślaka wstrząsnęła także aktorką, która postanowił pożegnać wuja wzruszającymi słowami.

Reklama

Bronisław Cieślak nie żyje. Anna Cieślak pożegnała go w uroczy sposób

Bronisław Cieślak zmarł w swoim domu w Krakowie w wieku 77 lat. Od dwóch lat chorował na raka prostaty. Informacja o śmierci "polskiego Bonda", który zasłynął rolą w serialu kryminalnym "07 zgłoś się" wstrząsnęła fanami i rodziną. W sieci pojawiło się mnóstwo kondolencji i wzruszających wpisów. Stryja pożegnała także aktorka Anna Cieślak, która z wujem miała bardzo dobre relacje, choć jak sama mówiła, Bronisław Cieślak nie chciał jej pomagać w zawodowych wyzwaniach. Aktor w jednym z wywiadów wyjaśnił dlaczego:

Próbowałem jej to wybić z głowy. Jako trochę doświadczony wiem, że to zawód wysokiego ryzyka. Znałem wielu nieszczęśliwych aktorów, którzy całe życie czekają na wielką rolę i umierają rozgoryczeni. Gdy Ania oblała za pierwszym podejściem, pomyślałem: moje na wierzchu. (...) Nawet już zastanawiałem się, czy nie narażam się swoim biernym oporem rodzonemu bratu - mówił w rozmowie z "Galą".

Na szczęście aktorka mogła liczyć na pomoc córki Bronisława Cieślaka, która wstawiła się za nią:

Wujek nie kiwnął palcem, ale bardzo pomogła mi jego córka Kasia - wspominała Cieślak. W momencie gdy nie dostałam się pierwszy raz na studia, w domu babci odbyła się narada. Był tam mój tata, który był przeciwny, żebym na rok poszła do prywatnego studium aktorskiego. W mojej obronie stanęła Kasia. Powiedziała, że trzeba dać mi rozwinąć skrzydła - mówiła w jednym z wywiadów.

Tym sposobem Anna Cieślak postawiła na swoim i spełniła swoje marzenia o aktorstwie. Mimo rozbieżnych zdań na temat tego zawodu Annę i jej stryja łączyła dobra relacja. Anna nie mogłaby więc nie pożegnać swojego wuja oficjalnie. Na swoim Instagramie napisała wzruszające słowa i opublikowała wiersz, który kiedyś czytała razem z Bronisławem Cieślakiem w programie "Na ulicy Mandelsztama". Dołączyła także wzruszające słowa:

Stryjku odpoczywaj w spokoju.

Z całą moją rodziną dziękujemy Wam za wszystkie ciepłe słowa.

Pod postem pojawiło się mnóstwo kondolencji i słów wsparcia.

Zobacz także

Zobacz także: Bronisław Cieślak, słynny Borewicz z serialu "07 zgłoś się" walczy w rakiem! "Pogodziłem się z tym"

Anna Cieślak wzruszyła fanów swoim wspomnieniem.

Bronisław Cieślak zmarł w wieku 77 lat. Chorował na raka prostaty. Bardzo lubił Edwarda Miszczaka, partnera swojej bratanicy. Marzył, by zatańczyć na ich weselu.

WACLAW KLAG/REPORTEREast News
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama