Reklama

Anna Cieślak i Edward Miszczak już po ślubie! On – jeden z najbardziej wpływowych ludzi w polskim show-biznesie. Ona – znana, choć unikająca fleszy aktorka. O łączącym ich uczuciu plotkowano od jesieni ubiegłego roku – ktoś coś słyszał, podobno ktoś ich razem widział – aż jeden z portali ogłosił: są parą. 21 sierpnia aktorka i dyrektor TVN ślubowali sobie miłość w kościele św. Anny w Krakowie. Wśród gości - plejada gwiazd z Agnieszką Woźniak-Starak, Małgorzatą Sochą czy Kubą Wojewódzkim na czele. Jak zaczęła się ich miłość?

Reklama

Zobacz także: Ślub Anny Cieślak i Edwarda Miszczaka. Wśród gości plejada gwiazd: Socha, Olejnik, Woźniak-Starak... ZDJĘCIA

SZTUKA PRZEDE WSZYSTKIM

Poezja towarzyszy jej zresztą na co dzień – Anna Cieślak zawsze ma przy sobie tomik, a w dzieciństwie, jak przyznała w wywiadzie dla „Urody Życia”, wymieniała z dziadkiem wierszowane listy. Choć szerszej publiczności znana jest głównie z komedii „Dlaczego nie!” i roli Joanny w „Na Wspólnej”, absolwentka krakowskiej szkoły teatralnej z największą pasją mówi o teatrze. Sztuka to także wielka pasja Edwarda Miszczaka.

„Nie chcę wiedzieć, ile on zarabia. Ale wiem, że kolekcjonuje dzieła sztuki, sprowadza je z zagranicy za ciężkie pieniądze”, przyznał w rozmowie z dziennikiem „Polska The Times” jeden z pracowników TVN.

East News

Miszczak od prawie 20 lat zajmuje stanowisko dyrektora programowego tej stacji. Jego intuicja jest w branży legendarna. To on jako pierwszy zaproponował polskim widzom telewizję śniadaniową, rozkochał ich w programach tanecznych i kulinarnych. Współpracownicy mówią o nim „wizjoner” i „perfekcjonista”, ale wspominają również, że potrafił wpaść w furię. Sam Miszczak przyznaje, że to już przeszłość.

„Dzisiaj nikt się mnie nie boi. Może rzeczywiście z biegiem czasu człowiek staje się łagodniejszy, może jest bardziej transparentny, czytelny”, przyznał w wywiadzie dla „Vivy!”.

O jego życiu prywatnym niewiele wiadomo. W internecie próżno szukać jego zdjęć z żoną. Małgorzata Miszczak usunęła się w cień znanego męża, mieszkała w Krakowie i tam wychowywała ich dwóch, dziś już dorosłych, synów: Szymona i Szczepana. W lutym zeszłego roku zmarła po długiej chorobie nowotworowej. Jak donosi portal Pudelek, synowie Miszczaka polubili nową partnerkę taty i cieszą się jego szczęściem.

East News

KOLEJNOŚĆ UCZUĆ

Na dużym ekranie Anna zadebiutowała w filmie „Masz na imię Justine”, w którym wcieliła się w sprzedaną do domu publicznego Mariolę. Odważna rola zaowocowała współpracą z walczącą z handlem ludźmi Fundacją „La Strada”. Od ponad 10 lat Cieślak jest jej ambasadorką, choć sama mówi skromnie: wolontariuszką. Aktywna jest też zawodowo. W końcu kwietnia startuje serial kryminalny „Szadź”, w którym ją zobaczymy. Oprócz tego Cieślak podkłada głos w bajkach i grach komputerowych, gra w teatrze, nagrywa audiobooki.

O życiu prywatnym mówi niechętnie. W 2013 roku spotykała się z Czesławem Mozilem. Pod koniec 2015 zaręczyła się z młodszym od siebie o siedem lat aktorem Przemysławem Wyszyńskim. Jeszcze w czerwcu zeszłego roku Cieślak i Wyszyński widziani byli razem na premierze w Teatrze 6. piętro. Czy sformalizowali związek? Aktorka nigdy nie odniosła się do medialnych spekulacji. Ale już pół roku później, w grudniu 2019 roku, Edward Miszczak podobno przedstawił ją jako swoją partnerkę na spotkaniu kadry zarządzającej TVN
i Discovery.

„Chciał utrzymać związek dla siebie i zachować prywatność, ale w korporacji, szczególnie w amerykańskiej, musi być przejrzystość. Dlatego doszło do tego oficjalnego przedstawienia Ani menedżerom”, wyznał informator portalu Pudelek.

Nowożeńcy rzadko mówią o sobie w mediach. Kilka dni przed ślubem Anna Cieślak postanowiła jednak zabrać głos w sprawie, która budzi emocje - różnicy wieku. Dzieli ich 26 lat:

Jeśli chodzi o moją obecną sytuację życiową, to wiele osób zadaje sobie pytanie „Jak to możliwe?”, ale już z tym nie walczę i nie tłumaczę, bo w sumie wiem, że nic z tym nie zrobię. „To się po prostu dobrze klika” – mówią mi. Cóż, jeśli ktoś żyje tylko w ten sposób, że podgląda innych, zamiast zrobić coś konstruktywnego dla siebie, to ja mogę mu tylko współczuć - powiedziała szczerze Anna w rozmowie z kobieta.pl

Młodej parze serdecznie gratulujemy!

East News
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama