Anita Lipnicka szczerze o nowotworze: "Jeślibym zniknęła, mojemu dziecku zabrakłoby mamy"
Anita Lipnicka szczerze o nowotworze: "Jeślibym zniknęła, mojemu dziecku zabrakłoby mamy"
1 z 5
Anita Lipnicka promuje obecnie swoją nową płytę "Miód i dym", dlatego chętnie udziela wywiadów w mediach, w których mówi nie tylko o muzyce, ale też o swoich ciężkich przeżyciach. Ostatnio w rozmowie z Katarzyną Janowską w programie „RezerwacjaOnet”, Anita opowiedziała o swojej chorobie. W 2012 roku gwiazda dowiedziała się, że ma guza ślinianki przyusznej. Gwiazda przeszła operację, całe szczęście okazało się, że nowotwór nie jest złośliwy.
„Ja miałam niezłośliwy nowotwór, więc dużo szczęścia w tym wszystkim. Nie można tu się porównywać z prawdziwymi chorobami nowotworowymi, z którymi ludzie się zmagają. Ale muszę się obserwować i to robię. Natomiast to, co cię nie złamie, to wzmocni. Ja jestem fajterką i próbuję jakoś wszystko przekuć na swoją korzyść”, powiedziała w wywiadzie Anita.
Co jeszcze o swojej chorobie powiedziała gwiazda? I czego się najbardziej bała?
ZOBACZ: Anita Lipnicka jedzie w podróż poślubną! Gdzie spędzi romantyczne chwile z mężem? Zdziwicie się!
2 z 5
Po raz pierwszy o swojej chorobie Anita opowiedziała w 2015 roku.
„Miałam guza ślinianki przyusznej, byłam zdiagnozowana trzy lata temu, za uchem, mam jeszcze bliznę. Zrobiono mi biopsję, czekałam na wynik i werdykt, czy to jest nowotwór złośliwy czy łagodny. W takich sytuacjach, kiedy nie jestem w stanie nic z tym zrobić, kompletnie się poddaję i myślę: cokolwiek będzie, widocznie tak ma być”, mówiła Lipnicka.
3 z 5
Anita nie ukrywa, że bardzo bała się choroby ze względu na swoją córkę.
„Po operacji wróciłam do domu, jakby nigdy nic się nie wydarzyło. Jedyne, co mnie martwiło, to myśl, że jeślibym zniknęła, mojemu dziecku zabrakłoby mamy. Nie myślałam, że zabraknie mnie dla życia albo zabraknie życia mi. Jestem gotowa odejść w każdej chwili. W sensie metafizycznym i dosłownym”, powiedziała gwiazda.
4 z 5
A czym jest dla niej nowa płyta "Miód i dym", która ukazała się 17 listopada?
„To powieść o szczęśliwej kobiecie, która promuje radosną starość. Wzięłam ślub po 40. W moim życiu nie było tak tragicznie, jak malowały to media”
5 z 5
Ostatni czas to dla niej bardzo szczęśliwe momenty - Anita ułożyła sobie życie po rozstaniu z Johnem Porterem i wzięła ślub ze swoim nowym partnerem, Markiem Gray'em, wydała nową płytę, a do tego ukończyła budowę domu z bali.