Anna Wendzikowska na swoim Instagramie zdradziła, że nie utrzymuje kontaktu ze swoimi rodzicami, co oznacza również, że dziadkowie nie pomagają jej przy wychowywaniu córek - 6-letniej Kornelii i 3-letniej Antosi. Dlaczego?

Reklama

Zobacz także: Anna Wendzikowska ostro ocenia metamorfozę Olgi z "Top Model". Przesadziła?

Ania Wendzikowska nie ma utrzymuje kontaktów z rodzicami

Ania Wendzikowska ma dwie córeczki - Kornelię (ze związku z Patrykiem Ignaczakiem) oraz Antosię (ze związku z Janem Bazylem). Od jakiegoś czasu prezenterka "Dzień Dobry TVN" głośno mówi o samotnym macierzyństwie i o trudach związanych z opieką nad dziewczynkami. Jedna z internautek podczas sesji Q&A na jej Instagramie zapytała gwiazdę, czy może liczyć na wsparcie swoich rodziców. Odpowiedź Anny porusza!

Anna szczerze odpowiedziała, że nie ma kontaktu ze swoimi rodzicami, więc Ci nie mogą jej pomagać przy wychowywaniu córek:

Nie pomagają. Nie jesteśmy w kontakcie - napisała Wendzikowska.

AKPA Jacek Kurnikowski

Dziennikarka nie zdradziła powodów zerwanych relacji z rodzicami, ale wiele mówi jej odpowiedź na pytanie o jej sposoby na nauczanie. Wendzikowska zdradziła, że w jej rodzinnym domu oczekiwania były ogromne - choć dawała radę, dziś mówi o tym "koszmar":

Zobacz także

Cóż, szczerze mówiąc, miałam w domu tak wyśrubowane wymagania, że nie było wyjścia. Słabo to wspominam, ponieważ musiałam uczyć się mnóstwa bezsensowych rzeczy, zamiast rozwijać się w tym, co było moje. Tylko dlatego, że oczekiwano ode mnie, że z każdego przedmiotu będę miała szóstkę. Koszmar.

Reklama

Zobacz także: Jak Anna Wendzikowska radzi sobie jako samotna matka dwóch małych córek? "Nie żyję w poczuciu krzywdy"

Reklama
Reklama
Reklama