Aneta Zając już kilka miesięcy temu była w gronie faworytów nowego "Tańca z Gwiazdami". Udział aktorki wzbudza sporo emocji, a ona sama pokazuje na parkiecie te strony swojej osobowości, o których nie mieliśmy wcześniej pojęcia. Już jutro będzie walczyć o miejsce w wielkim finale show i nie będzie łatwo, bo Zając nie jest raczej pupilką jurorów. Przypomnijmy: Zając boi się porażki przed finałem "TzG". Ma swoje powody

Reklama

Gwiazda nie może jednak narzekać, bo jak sama zapewnia, jest szczęśliwa. Teraz uśmiechnięta Aneta patrzy na nas z okładki nowego numeru dwutygodnika "Grazia", któremu udzieliła obszernego wywiadu. Podczas rozmowy Zając przyznała, że nie walczy o utraconą kobiecość, bo to nigdy nie miało miejsca, a przykre wydarzenia sprzed lat związane z rozstaniem z Mikołajem Krawczykiem ma już za sobą i w końcu może przyznać, że jest naprawdę szczęśliwa.

Jestem w bardzo dobrym momencie życia. Dawno poradziłam sobie z problemami, o których niektórzy nadal nie chcą mi dać zapomnieć. Mogę powiedzieć, że teraz jestem szczęśliwa. Mam nadzieję, że w końcu świat mnie dogoni i pogodzi się z tym. (śmiech) - wyznała.

Okazuje się też, że sukcesy na polu zawodowym przekładają się również na nowe inwestycje. Aktorka jest w trakcie przeprowadzki do nowego domu.

Jestem w trakcie przeprowadzki do domu, który mnie bardzo cieszy. Teraz go urządzam i każdy drobiazg, jaki do niego przynoszę, sprawia mi radość - zdradza w rozmowie z "Grazią".

Wygląda na to, że Aneta Zając nigdy nie była bardziej szczęśliwa. Kibicujecie jej w "Tańcu z Gwiazdami"?

Zobacz: Zając nie dostała w "TzG" najwyższych ocen. Zaskoczyła czymś innym

Zobacz także

Reklama

Aneta Zając w "Tańcu z Gwiazdami":

Reklama
Reklama
Reklama